Nic nie mam do posła Gruszki, szczerze mu współczuję choroby, bo tego nie życzę najgorszemu wrogowi, ale kiedy usłyszałam o inicjatywie Miodowicza - to najpierw się roześmiałam, ale po chwili ogarnęła mnie złość. Rozbawił mnie sam poseł Miodowicz, który - było nie było - reprezentuje w Sejmie Platformę Obywatelską, a ta od miesięcy wmawia nam, wyborcom, jaka jest praworządna i jak zasadnicza w kwestiach przywilejów dla posłów i senatorów. A jeszcze bardziej rozśmieszyła mnie argumentacja: trzeba Gruszkę lepiej traktować niż innych obywateli, bo "dobrze służył krajowi".
Mam pytanie do posła Miodowicza: w czym poseł jest lepszy od zwykłego obywatela, który tak jak on płaci podatki i składki na ubezpieczenie zdrowotne? Czym się różni polityk zawodowy od nas, którzy uczciwie wykonujemy swój niepolityczny fach?
Moim zdaniem, jeśli poseł Gruszka chce mieć szybszą rehabilitację, to niech, tak jak my wszyscy w takiej sytuacji, za nią zapłaci. Gdyby zaś posła nie było na to stać, to niech - w odruchu solidarności - jego kolega Miodowicz sięgnie po kapelusz i zorganizuje składkę wśród kolegów parlamentarzystów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?