MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł też normalny człowiek

Jolanta Stempowska
Poseł Józef Gruszka (PSL), były przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. Orlenu, powinien przeskoczyć 600-osobową kolejkę i w pierwszej kolejności być poddany rehabilitacji, gdyż - uwaga! - "zasługuje na dobre traktowanie, bo dobrze służył krajowi" - wymyślił w sobotę poseł Konstanty Miodowicz. Pomysł ten natychmiast podchwycił obecny przewodniczący komisji śledczej Andrzej Aumiller i zapowiedział, że w tej sprawie wystąpi do marszałka Sejmu.

Nic nie mam do posła Gruszki, szczerze mu współczuję choroby, bo tego nie życzę najgorszemu wrogowi, ale kiedy usłyszałam o inicjatywie Miodowicza - to najpierw się roześmiałam, ale po chwili ogarnęła mnie złość. Rozbawił mnie sam poseł Miodowicz, który - było nie było - reprezentuje w Sejmie Platformę Obywatelską, a ta od miesięcy wmawia nam, wyborcom, jaka jest praworządna i jak zasadnicza w kwestiach przywilejów dla posłów i senatorów. A jeszcze bardziej rozśmieszyła mnie argumentacja: trzeba Gruszkę lepiej traktować niż innych obywateli, bo "dobrze służył krajowi".
Mam pytanie do posła Miodowicza: w czym poseł jest lepszy od zwykłego obywatela, który tak jak on płaci podatki i składki na ubezpieczenie zdrowotne? Czym się różni polityk zawodowy od nas, którzy uczciwie wykonujemy swój niepolityczny fach?
Moim zdaniem, jeśli poseł Gruszka chce mieć szybszą rehabilitację, to niech, tak jak my wszyscy w takiej sytuacji, za nią zapłaci. Gdyby zaś posła nie było na to stać, to niech - w odruchu solidarności - jego kolega Miodowicz sięgnie po kapelusz i zorganizuje składkę wśród kolegów parlamentarzystów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza