Tak wygląda mama Krzysztofa Ibisza - zdjęcia. Pani Mirosława sama wychowywała przyszłą gwiazdę telewizji

Krzysztof Ibisz urodził się w Warszawie 25 lutego 1965 roku. Jest synem Władysława Ibisza i Mirosławy Jope-Ibisz. Para rozwiodła się, gdy Krzysztof miał 4 latka.

"Dziennikarz cudownie wspomina dzieciństwo. Jego mama Mirosława zrobiła wszystko, aby syn był szczęśliwym dzieckiem" - czytamy na portalu Viva.pl.

Krzysztof Ibisz twierdzi, że "po mamie ma pracowitość i punktualność". Mama także "zawsze wspierała jego decyzje, również wybór szkoły teatralnej" - podaje także Viva.pl.

Krzysztof Ibisz ukończył studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Telewizyjnej, Teatralnej i Filmowej w Łodzi oraz studia podyplomowe w Instytucie Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. W 1987 roku debiutował jako aktor teatralny w roli Ryjka w sztuce "Sen nocy letniej" w stołecznym Teatrze Ochoty. W latach 1988-1993 był aktorem Teatru Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie. Na początku lat 90. rozpoczął pracę jako prezenter w Telewizji Polskiej. Później związał sie z TVN i Polsatem.

Debiutował jako prowadzący programy 5-10-15 i Klub Yuppies. Później była cała lista innych produkcji z jego udziałem, wymieńmy chociażby Czar par, Pomidora, Przyjaciół, Rozmowy Jedynki i Studio Jedynki, a także, m.in., festiwale w Sopocie i Opolu oraz wybory Miss Polonia.

Dziś mama Krzysztofa Ibisza - Pani Mirosława - ma 85 lat. Jest pełną uroku, ciepłą kobietą . Czy Krzysztof Ibisz jest do niej podobny? Zobacz zdjęcia!

Krzysztof Ibisz ma trzech synów z różnych związków, a jego mama trzech wspaniałych wnuków. W latach 1998-2004 był mężem dziennikarki Anny Zejdler, z którą ma syna Maksymiliana. Od 2005 do 2009 był żonaty z aktorką Anną Nowak-Ibisz, z którą ma syna Vincenta.

Oba małżeństwa zakończyły się rozwodem.

W 2021 roku Krzysztof Ibisz zawarł związek małżeński z Joanną Kudzbalską, z którą ma syna Borysa.

Mirosława Jope-Ibisz zawsze była wyrozumiała jeśli chodzi o wybory życiowe syna. "Akceptowała partnerki, nie wtrącała się, była miła" - skomentował Ibisz w jednym z wywiadów dla Vivy.