Sprawa wyjaśniła się dopiero pod naszej interwencji. Słupszczanka zamówiła neostradę TP 8 sierpnia 2008 r. 12 podłączono jej na istniejącej już wcześniej linii telefon, a w ciągu kilku dni miała mieć podłączoną Neostradę.
- Tu zaczęła się przygoda z brakiem kompetencji i bałaganem w salonie TP w Słupsku - opowiada pani Radwańska. - Przez cały miesiąc nie miała internetu, mimo złożonego zamówienia. Codziennie wydzwaniałam do salonu oraz Błękitnej Linii 9393, ale bez skutku. Taka niefrasobliwość firmy, o takich tradycjach jest rzeczą niepojętą.
Firma pani Radwańskiej funkcjonuje dzięki internetowi. Ale nie działała. - Mój sklep ponosił straty. Kto za taki stan rzeczy poniesie konsekwencje finansowe? Moje prośby o założenie mi Neostrady nie przynosiły żadnego skutku.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Lilianę Kuleszę, rzecznika prasowego gdańskiego oddziału TP SA.
Jak się okazało, podłączenie internetu do sklepu pani Radwańskiej było bardzo proste. Wystarczyły dwa dni.
- Poprosiłam nasze służby o szybką interwencję - mówi nam Liliana Kulesza.
- Jestem zdumiona tym, co się stało. Dziękuję "Głosowi" za pomoc - mówi nam pani Radwańska. Sklep internetowy działa już bez przeszkód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?