Strzelno. Nie ma zgody na szkoły niepubliczne

Nie pozwolą na dzierżawę

Radni powiatowi głosowali w piątek nad uchwałą o wyrażenie zgody na wydzierżawienie bez przetargu pomieszczeń w budynku liceum. Chodzi o wynajęcie lokalu na prowadzenie niepublicznego gimnazjum.

Mirosław Leszczyński w imieniu komisji gospodarki i finansów wnioskował o zrezygnowanie z tego punktu obrad sesji. Na to jednak większość radnych się nie zgodziła. Choć potem w głosowaniu okazało się, że tylko trzech radnych jest za tym, aby wydzierżawić pomieszczenia niepublicznym szkołom.

To wzburzyło Radosława Trepińskiego, który mówił że jest zdumiony wynikiem głosowania, bo wcześniej radni popierali projekt uchwały.

- Problem przecież dotyczy próby ratowania LO, a to jest nasza szkoła. Jasno wynika, że jak czegoś nie zrobimy to ta szkoła przestania istnieć. Ubytek uczniów właśnie do tego prowadzi. A jeśli tak się stanie to będzie to skandal. LO w Strzelnie stanie się szkółką filialną, a komu taka szkółka jest potrzebna?

Wybrano najgorsze...

Radny przypomniał, że były dwie propozycje ratowania szkoły. Pierwsza to powołanie zespołu szkół gimnazjum i liceum, w którym łatwiej byłoby ratować nauczycielskie etaty. Drugim rozwiązaniem ma być właśnie powołanie szkoły niepublicznej.

- Został wybrany trzeci, najgorszy wariant: nie robić nic - mówi Radosław Trepiński.
- Po spotkaniu z tymi podmiotami, które chcą gimnazjum utworzyć mówiłem, że z tego nic nie wyjdzie. Skoro tylko trzy osoby były za, to po co było sprawę rozgrzebywać? - dodawał Tadeusz Szymański.

Dlaczego większość radnych była przeciw wynajęciu pomieszczeń w liceum?
- Uległem prośbie władz Strzelna. Wiem, że nie jest to dobre rozwiązanie. Zrobiłem to, dla uznania dążeń społeczności Strzelna - przyznał Wiesław Gałązka.

Będzie spokój w pokoju nauczycielskim

Przewodniczący przypomniał też co leży u podstaw konfliktu o utworzenie kolejnego, powiatowego lub niepublicznego gimnazjum: - To fakt nie wpuszczenia do gimnazjum na prezentacje (chodzi o spotkanie przed naborem do szkół ponadgimnazjalnych - przyp. red) dwóch powiatowych szkół. Przewodniczący przyznał, że świadomie podjął gorszą decyzję

- To co się stało to najlepsze rozwiązanie na ten czas - mówi z kolei starosta Tomasz Barczak. - Chodzi o spokój między szkołami i nauczycielami. Koncepcja wspólnej szkoły była najlepsza. A to głosowanie nie zamyka szans...

A wicestarosta Zowczak, który przez część przeciwników utworzenia drugiego gimnazjum w Strzelnie był postrzegany jako wróg gminnych szkół dodaje: - Moją wolą nie jest walka z kimkolwiek, a walka o coś. O dobro.