MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy sprawdzają co inowrocławianie spalają w swoich piecach

Opr. (dan)
Inowrocławscy strażnicy miejscy przeszli specjalistyczne szkolenie prowadzone przez pracowników Centralnego Laboratorium Pomiarowo-Badawczego z Jastrzębia Zdroju. Uczyli się poboru próbek odpadów paleniskowych.
Inowrocławscy strażnicy miejscy przeszli specjalistyczne szkolenie prowadzone przez pracowników Centralnego Laboratorium Pomiarowo-Badawczego z Jastrzębia Zdroju. Uczyli się poboru próbek odpadów paleniskowych. Nadesłane/Urząd Miejski w Inowrocławiu
- Czekamy na zgłoszenia od mieszkańców. Jeśli będą uzasadnione podejrzenia, że ktoś pali w piecu śmieciami, będziemy zdecydowanie interweniować - zapowiada Zdzisław Feit, komendant Straży Miejskiej w Inowrocławiu.

Inowrocławski ratusz wypowiedział wojnę palącym odpady w piecach. Straż Miejska prowadzi już kontrolę palenisk. - Takie działania mogą prowadzić, gdy istnieje podejrzenie spalania śmieci w piecach - podkreśla Jarosław Hejenkowski z inowrocławskiego ratusza.

Gęste dymy nad Mątwami. "Nie ma tu czym oddychać. Są takie dni, że wręcz się dusimy"

Inowrocławscy strażnicy miejscy przeszli specjalistyczne szkolenie prowadzone przez pracowników Centralnego Laboratorium Pomiarowo-Badawczego z Jastrzębia Zdroju. Uczyli się poboru próbek odpadów paleniskowych.

- Szkolenie miało na celu podniesienie umiejętności strażników w metodach poboru popiołu z pieca przy wykorzystaniu odpowiednich narzędzi, gdy występuje podejrzenie, że mogły być tam spalane odpady komunalne - tłumaczy Jarosław Hejenkowski.

- W takich przypadkach pobrane próbki popiołu pozwolą na przeprowadzenie ekspertyzy laboratoryjnej i wydanie opinii potwierdzającej lub zaprzeczającej respektowanie Prawa Ochrony Środowiska przez właściciela nieruchomości, czyli zakazu spalania odpadów w domowych piecach - dodaje Sylwia Przebieracz ze Straży Miejskiej w Inowrocławiu.

Ratusz przypomina, że w piecach nie wolno spalać między innymi plastikowych pojemników i butelek po napojach, zużytych opon, odpadów z gumy, przedmiotów z tworzyw sztucznych, elementów drewnianych pokrytych lakierem, odzieży i kolorowych gazet. Stanowi to wykroczenie z ustawy o odpadach, a sprawca podlega karze aresztu lub grzywny, która maksymalnie może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Urzędnicy podkreślają, że na podstawie art. 379 ustawy o ochronie środowiska Straż Miejska posiada uprawnienia do kontroli przestrzegania przepisów w tym zakresie. - Właściciel nieruchomości ma obowiązek poddać się kontroli. Niewpuszczenie lub utrudnianie przeprowadzenia czynności jest przestępstwem określonym w artykule 225 Kodeksu Karnego - podkreśla Hejenkowski.

- Czekamy także na zgłoszenia od mieszkańców. Jeśli będą uzasadnione podejrzenia, że ktoś pali w piecu śmieciami, będziemy zdecydowanie interweniować - zapowiada Zdzisław Feit, komendant Straży Miejskiej w Inowrocławiu.

Więcej informacji z Inowrocławia na: www.pomorska.pl/inowroclaw

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska