Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stelmet Zielona Góra - Polski Cukier.Nokaut! Twarde Pierniki gromią i są blisko brązowego medalu

(jp)
Łukasz Wiśniewski i Polski Cukier Toruń są blisko brązowego medalu
Łukasz Wiśniewski i Polski Cukier Toruń są blisko brązowego medalu SłAwomir Kowalski / Polska Press
Taka sobie pierwsza połowa, rewelacyjna druga. Polski Cukier Toruń zdeklasował Stelmet Zielona Góra. Prawie 50 punktów w fantastycznej ostatniej kwarcie! Rewanż we wtorek w Toruniu.

Stelmet Zielona Góra - Polski Cukier Toruń 95:117 (29:23, 24:27, 15:21, 27:46)
STELMET: Savović 16, Dragicević 15, Koszarek 15 (1), 8 as., Geceviucius 14 (2), Zamojski 11 (1) oraz Matczak 8, Hrycaniuk 6, Hernandez 6, Murić 2.
POLSKI CUKIER: Cosey 26 (1), Cel 19 (2), Gruszecki 18 (2), Wiśniewski 9 (1), Mbodj 8 oraz Newbill 16 (3), Perka 11 (2), Diduszko 8, Sulima 2, Śnieg 0.

Przed rokiem obie drużyny rywalizowały o mistrzostwo, teraz stawka wcale nie była wiele mniejsza. Do zdobycia był jedynie brąz, ale jednocześnie nikt nie chciał zakończyć sezonu poza podium. Zwłaszcza dla Stelmetu byłoby to rozczarowanie, bo po raz ostatni bez medalu w drużynie był w 2011 roku.

- Kluczowe będzie nastawienie, wygra drużyna, która będzie bardziej chciała - powtarzali torunianie przed wyjazdem do Zielonej Góry. Ale zaczęli mecz bardzo źle i już w 2. minucie Dejan Mihevc prosił o czas po kilku błędach (9:2).

Na parkiecie wiało jednak koszykarskim piknikiem. Mało kmu chciało sie przykładać do obrony (do przerwy obie drużyny zdobyły 103 punkty, miały skuteczność powyżej 50 procent z gry) i od początku można było odnieść wrażenie, że to sparing przed sezonem.
Zwłaszcza defensywa Polskiego Cukru wyglądała słabo. Duet Dragicević - Savović robił co chciał pod koszem, w 1. połowie zdobył 23 punkty. Przewaga Stelmetu już w 1. kwarcie sięgnęła 10 punktów.

Po nieudanym półfinale znowu miejsce w ofensywie znalazł sobie Cel (17 pkt i 5/8 z gry do przerwy), który w barwach Stelmetu zdobywał w tej hali mistrzostwo. W 2. kwarcie Twarde Pierniki zaczęły lepiej bronić i mimo traconych punktów spod kosza, zaczęło się odrabianie strat.

Po przerwie Polski Cukier wyrównał, miał nawet szanse na prowadzenie. Wykorzystywał brak na parkiecie kontuzjowanego Jamesa Florence'a, przez co sporo minut dostał Alex Hernandez. Pod koniec 3. kwarty wreszcie udało się dopaść gospodarzy i pierwszy raz objąć prowadzenie (68:69) po trafieniu coraz lepszego Glenna Coseya.

Potem obudził się Karol Gruszecki (10 pkt w 4. kwarcie), po jego akcjach było już 68:78, a potem 70:83. Torunianie grali świetnie w defensywie, wyłączyli akcje pod koszem rywali. To była całkowita dominacja po obu stronach parkietu! Bezradni mistrzowie Polski mogli liczyć jedynie na Łukasza Koszarka, ale i on w końcu z tej frustracji zarobił przewinienie techniczne.

Rewanż we wtorek o 20.05 w Arenie Toruń. Brąz zdobędzie drużyna z lepszym bilansem w dwumeczu.

Stelmet - Polski Cukier wypowiedzi po meczu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska