Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władysław Gollob: - Kryzys rozpoczął się w 2003 roku, kiedy z klubu odeszli bracia Gollobowie

Magdalena Zimna
Magdalena Zimna
archiwum/Paweł Skraba
Władysław Gollob objął stery w Polonii w czasach, kiedy kolejne kluby rezygnują ze startów w lidze z powodów finansowych. Żużel nam się powoli kończy?

Władysław Gollob objął stery w Polonii w czasach, kiedy kolejne kluby rezygnują ze startów w lidze z powodów finansowych. Żużel nam się powoli kończy? - Te radykalne ruchy to często cyniczna gra, na niewywiązywanie się z finansowych obietnic. Kluby ulegają presji budowania wyniku sportowego ponad swoje możliwości. Obiecując kontrakty, z których - to z góry wiadomo - nie będą w stanie się wywiązać. Najlepszym przykładem tego typu działań była Polonia. Radosna twórczość kontraktowa w ostatnich latach nieomal doprowadziła do katastrofy, czyli upadku klubu z niemal stuletnią tradycją. Tak jest w wielu przypadkach. Części się udaje z tego wyjść, bo w podbramkowej sytuacji wywierają presję na władze samorządowe i szeroko pojęte środowisko. Skutecznie, bo na konta klubów płyną dodatkowe środki. Ostatni przykład? Zielona Góra. Była mowa o milionowych długach, straszenie upadłością, końcem żużla. Tuż przed procesem licencyjnym pieniądze się znalazły. I można znów licytować zawodników.

Czy tylko przepłacone kontrakty doprowadziły do tego, że z miejskiej kasy na konto Polonii płynęły miliony, a dziura w budżecie spółki była coraz większa? - Postawię tezę, że kryzys rozpoczął się w 2003 roku, kiedy z klubu odeszli bracia Gollobowie. Przymuszeni do takiego ruchu przez działaczy kierujących się przekonaniem, że zrobią wynik w oparciu o dobrze opłacanych zawodników z zewnątrz. Chodziło o to, że para, która wspólnie potrafiła wywalczyć nawet 25 punktów w meczu, wymuszała presję realizowania założeń taktycznych według pewnego schematu; "my walczymy o klub, więc my decydujemy". W 2003 roku wydarzyło się wiele rzeczy, które były efektem tego, że klub był ustosunkowany nie tylko sportowo - mówił Władysław Gollob.

Więcej na plus.pomorska.pl: "To wszystko trzeba postawić na nogi"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska