Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władysław Gollob: Cook zaczął jeździć i zaczęły się targi. W Lesznie był nasz wysłannik

maz
- Można powiedzieć, że Cook wyszedł po angielsku. Choć Anglicy zwykle wychodzą po cichu po przyjęciu, a on zmył się przed imprezą - mówi Władysław Gollob.

Criag Cook miał być ratunkiem dla Polonii, wyszło zupełnie inaczej. Nie pomógł drużynie w najważniejszym meczu sezonu, a Polonia jest jedną nogą w II lidze.

ZOBACZ: Miał uratować ligę dla Polonii. Wybierze Rybnik?!

- Miał wystartować w Rzeszowie, ale w ostatniej chwili wycofał się ze współpracy - relacjonuje Władysław Gollob, prezes Polonii. - Nawiązaliśmy kontakt zanim jeszcze Cook zaczął osiągać dobre wyniki. Kiedy te zaczęły się poprawiać, zawodnik pokazał się z dobrej strony także na arenie międzynarodowej, zainteresowaniem nim wzrosło. Z różnych stron. A on sam stracił chyba ochotę do jazdy w Polonii, pewnie licząc, że będzie mógł pokazać się w ekstralidze, może gdzieś zarobić więcej. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Kiedy okazało się, że Grigorija Łagutę złapano na dopingu, w stronę Brytyjczyka zwrócił się też Rybnik. To chyba zablokowało Cooka i jego chęci do pomocy Polonii. Zaczęły się targi bo ROW znalazł się w dużej potrzebie, a Cook dawał nadzieję na wynik - zdradził Władysław Gollob.

Polonia długo przekonywała żużlowca, by wywiązał się z obietnicy. - Byliśmy na coś umówieni, miał nawet przyjechać do nas potrenować, ale nie wiadomo dlaczego, zmienił zdanie. Może ktoś go zniechęcił? Wiedział, jak zależy nam na meczu w Rzeszowie. Byliśmy przygotowani na jego zatrudnienie i bardzo elastyczni w rozmowach z nim, pod każdym względem. Jerzy Kanclerz, który miał wszelkie upoważnienia do reprezentowania klubu, pojechał do Leszna rozmawiać z zawodnikiem, negocjacje trwały do niedzieli rana, ale skończyło się na tym, że Cook pojechał do domu. Można powiedzieć, że wyszedł po angielsku, choć Anglicy wychodzą zwykle po ciuchu po przyjęciu, a Cook zmył się jeszcze przed imprezą - dodał szef Polonii.

Co ciekawe, brytyjski żużlowiec sam zgłosił się do Polonii i zadeklarował chęć startów. - Podpisanie kontraktu było z jego inicjatywy. Uruchomiliśmy więc wszystkie mechanizmy, dokonaliśmy formalności i uiściliśmy opłaty związane z licencją i innymi dokumentami - dodał Władysław Gollob. - Cook jest nadal naszym zawodnikiem, ma podpisany kontrakt i umowa z nami obowiązuje go do końca sezonu. Rybnikowi jest potrzebny, ale co będzie... zobaczymy.

Niezależnie od tego, co stanie się z Cookiem, sytuacja Polonii jest nie do pozazdroszczenia. Porażka w Rzeszowie (38:52) sprawiła, że jedyny w zasadzie rywal do utrzymanie się w lidze, wzbogacił się kosztem naszej drużyny o trzy punkty i wyprzedził Polonię w tabeli.

ZOBACZ: Pojechali bez Cooka, wrócili bez punktów. Polonia w trudnej sytuacji

- Gdyby pojechał Cook, to kto wie... A tak, trudno nam było wygrać mecz, w zasadzie w trzech zawodników. Ogromnie szkoda, bo to był dla nas najważniejszy mecz sezonu - podkreślił szef Polonii. - Poza absencją Cooka, szans na wygraną pozbawiła nas kompletna nieudolność juniorów. To przygnębiające. Organizujemy treningi, pomagamy w przygotowaniach i nic to nie daje. Jesteśmy chorzy na juniorów. Ale cóż... walczymy dalej, nie poddajemy się. Dopóki jest szansa, nie tracimy nadziei.

Polonia musi teraz wygrywać, a ponadto liczyć na dobry układ innych spotkań. O to łatwo nie będzie. Zresztą, spadek Polonii kilka klubów chyba by ucieszył. - Władysław Gollob lubi mówić coś o jakichś układach, ale ja bym chętnie spuścił Polonię z ligi - powiedział ostatnio Adam Weigel, trener Wandy Kraków w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl, dodając m.in., że do Rzeszowa z Krakowa jest po prostu bliżej.

Wiktor Kułakow po meczu w Rzeszowie.

- W zeszłym roku byłem upominany przez Główną Komisję Sportu Żużlowego za swoje wypowiedzi. Ciekawe, jak teraz GKSŻ potraktuje słowa płynące z Krakowa. Jako zachowanie sportowe, czy może nie do końca? - zastanawia się prezes bydgoskiej Polonii.
Polonia ma 2 punkty meczowe mniej od Stali Rzeszów. Przewaga „Żurawi” jest tak naprawdę większa, bo mają lepszy bilans bezpośrednich meczów. Przy ewentualnym remisie punktowym na koniec rozgrywek, to Stal będzie wyżej w tabeli.

Do końca sezonu zasadniczego zostały trzy kolejki. Polonia zmierzy się z Polonią Piła u siebie, z Wybrzeżem w Gdańsku i z Unią Tarnów na własnym torze. Stal powalczy jeszcze z Wandą w Krakowie, potem ma mecz z Lokomotivem Daugavpils u siebie i wyjazd do Piły. Dodatkowo - do rozegrania ma mecz zaległy z 5. rundy, z Wybrzeżem Gdańsk na swoim torze.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska