Robert Kempiński, trener GKM: - Czekamy na Tomka. Kapitan wróci

Robert Kempiński, trener GKM-u stracił Tomasza Golloba, który po wypadku trafił do szpitala. Do składu wszedł Antonio Lindbaeck.
Jak trzyma się drużyna MrGarden GKM?

- Nie było wcale łatwo chłopakom przestać myśleć o Tomku a skupić się na meczu ze Stalą, ale tak z nimi rozmawiałem, żeby odsunąć od tematu wypadku Tomka - objaśnia Robert Kempiński, trener MrGarden GKM. - Nie dlatego, że się nim nie przejmujemy i zapomnieliśmy, bo sercem jesteśmy z Tomkiem, ale żeby drużyna mogła walczyć na torze. Mecz nie był ważniejszy od Tomka, ale to, że przed samym meczem opowiada się zawodnikom, co grozi Tomkowi i jak jest źle, nie pomaga im. Myślami i tak jesteśmy cały czas z Tomkiem. Modlimy się za jego zdrowie, trzymamy kciuki, żeby było z nim jak najlepiej.

Policja zbiera materiały dla prokuratury w sprawie wypadku Golloba w Chełmnie

Czy żużlowcy GKM-u wybiorą w zastępstwie nowego kapitana, skoro Tomasza Golloba długo nie będzie?

- Nie ma potrzeby. Czekamy na Tomka, kapitan może wrócić. Rokowania lekarzy nie są optymistyczne, ale dopóki jest światełko nadziei, może wszystko dobrze się skończy. Nie przekreślajmy go z góry - mówi Kempiński. - Cuda się zdarzają, jeszcze Tomek może odzyskać zdrowie. Czasem z dużej chmury pada mały deszcz.

25 kwietnia (wtorek) ekipa z MrGarden GKM Grudziądz pojechała do Warszawy, gdzie wokół Stadionu Narodowego odbył się bieg dla Golloba. Był transparent: "TOMEK - nikt Ciebie nie zastąpi... Dziękujemy!"

W biegu uczestniczyli żużlowcy: Krzysztof Buczkowski, Krystian Pieszczek, Artiom Łaguta oraz juniorzy Mateusz Rujner i Mike Trzensiok. Był z nimi Arkadiusz Tuszkowski, prezes MrGarden GKM Grudziądz.