Polonia Bydgoszcz - Polonia Piła 37:53. Możemy pakować się do II ligi [zdjęcia, wideo]

To był mecz ostatniej szansy dla bydgoskiej drużyny. Już po poprzedniej kolejce i przegranym meczu w Rzeszowie, sytuacja Polonii była bardzo zła. Wiadomo było, że przegrana z ekipą z Piły może ostatecznie przekreślić szanse na utrzymanie się w lidze.

Poloniści mobilizowali się jak mogli, choć wzmocnić szeregów się nie udało. Po tym, jak z umowy z klubem nie wywiązał się Craig Cook (więcej o tym >>> TUTAJ <<<), rozważana była jeszcze opcja wypożyczenia z Łodzi Rory Schleina. Z taką propozycją pomocy wyszedł zresztą prezes Orła Witold Skrzydlewski.

Australijski żużlowiec dogadał się jednak z ROW Rybnik, a poloniści musieli radzić sobie sami.

ZOBACZ: Polonia Bydgoszcz - Polonia Piła. Zapis relacji na żywo

Scenariusz tego meczu był podobny do wielu poprzednich w wykonaniu bydgoskiego zespołu. Przegrana w biegu juniorów oznaczała stratę kilku punktów już na starcie, a potem ten dystans się tylko zwiększał. Inicjatywę przejęli goście.

W bydgoskiej drużynie pojedyncze, udane występy mieli Oskar Ajtner-Gollob czy Damian Adamczak, ale było ich zwyczajnie za mało. Cała drużyna pojechała słabo.

Pilanie bardzo szybko zapewnili sobie zwycięstwo w meczu, a w końcówce wystawiali już do walki juniorów...

Polonia przegrała i praktycznie może pakować się do II ligi. Choć swój mecz w Krakowie przegrała też Stal Rzeszów, ale zdobyła bonus i do trzech punktów powiększyła przewagę nad bydgoską drużyną. Nasi zawodnicy - teoretycznie - mogą jeszcze dogonić rzeszowian, ale z taką formą nie mają nawet o czym myśleć.

POLONIA BYDGOSZCZ - POLONIA PIŁA 37:53
POLONIA B.: Oskar Ajtner-Gollob 9 (3,3,d,d,0,3), Marcin Jędrzejewski 4 (0,1,1,2), Andriej Kudriaszow 9+1 (2,1,2,1,3), Damian Adamczak 6+2 (1,3,1,1,w), Wiktor Kułakow 6+1 (2,1,1,-,2), Tomasz Orwat 3 (1,d,0,2), Patryk Sitarek 0 (0,0,-);
POLONIA P.: Tomasz Gapiński 7+1 (2,0,2,3,-), Wadim Tarasienko 9+1 (1,2,3,3), Michał Szczepaniak 10+1 (3,3,2,1,1), Adrian Cyfer7+2 (0,2,3,2,-), Norbert Kościuch 13 (3,2,3,3,2), Adrian Woźniak4 (3,0,0,1), Kacper Grzegorczyk3+1 (2,1,0,0).

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU