Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrana bitwa! Ważne zwycięstwo Giacomini Budowlanych Toruń w Orlen Lidze [ZDJĘCIA]

(jp)
To było czwarte zwycięstwo toruńskich siatkarek w tym sezonie.
To było czwarte zwycięstwo toruńskich siatkarek w tym sezonie. SłAwomir Kowalski / Polska Press
W meczu dwóch najsłabszych drużyn Orlen Ligi Giacomini Budowlani Toruń po raz drugi w tym sezonie pokonali BKS Bielsko-Biała. W tabeli nadal jednak beniaminek jest ostatni.

Giacomini Budowlani Toruń - BKS Bielsko-Biała 3:2 (20:25, 25:21, 25:17, 21:25, 15:12)
GIACOMINI: Wójcik 12, Paulava 10, Lewandowska 10, Ryznar 13, Pavan 26, Polak 14, Martinez (l) oraz Jasińska, Bimkiewicz 1, Janik 1. Punkty: atak - 64, zagrywka - 9, blok - 14, błędy rywalek - 19.
BKS: Staniucha-Szczurek 18, Gryka 4, Moskwa 11, Mucha 19, Mikyskova 19, Trojan 7, Wojtowicz (l) oraz Perlińska 2, Pasznik 2. Punkty: atak - 60, zagrywka - 9, blok - 14, błędy rywalek - 17.

W 1. rundzie torunianki dość niespodziewanie wygrały 3:1 w Bielsku-Białej. Do dziś to jedyne wyjazdowe zwycięstwo beniaminka. W Arenie Toruń liczyliśmy na powtórkę, a komplet punktów pozwoliłby zepchnąć rywala na koniec stawki. Planu maksimum nie udało się jednak zrealizować.

Zaczęło się świetnie dla miejscowych. Giacomini Budowlani odskoczyli na 4:1, potem na 7:3. Gospodynie grały urozmaiconą siatkówkę, zdobywały punkty po atakach Rebbeci Pavan, kontrach Patrycji Polak, asie serwisowym Eweliny Ryznar.

To były miłe złego początki. Bielszczanki powoli bowiem odrabiały straty, po raz pierwszy remis mieliśmy przy stanie 9:9. W połowie seta torunianki zaliczyły fatalną serię 1:7, co okazało się momentem decydującym. Znowu pojawiły się spore problemy z przyjęciem, a po drugiej stronie siatki nie do zatrzymania był duet Joanna Staniucha-Szczurek i Emilia Mucha - po 7 punktów w tym secie.

Drugi set był wierną kopią pierwszego, ale drużyny zamieniły się rolami. To BKS prowadził 6:2, torunianki doprowadziły do remisu 7:7 (bloki Ryznar), a potem zaliczyły serię 10:2 i od stanu 12:13 przeszły do prowadzenia 19:13. W końcówce było jeszcze trochę emocji (20:19), ale gospodynie nie dały sobie wyrwać wygranej.

W trzecim secie również w połowie torunianki przypuściły decydujący szturm, odskakując przy remisie 11:11 na 16:12. Wciąż mocno eksploatowana była Pavan (14 pkt w dwóch pierwszych setach), ale wspierały ją Polak i Paulava. W końcówce gospodynie dominowały wyraźnie.

Szanse na komplet punktów Budowlane zmarnowały. W 4. partii przy stanie 1:7 było po dwóch przerwach na żądanie. Po drugiej serwować zaczęła Pavan i skończyła dopiero przy prowadzeniu 8:7. Wydawało się, że gospodynie opanują sytuację, ale rywalki odzyskały inicjatywę dzięki blokom (12:16).

Tie-break był nie mniej zacięty, jak cały mecz. Gospodynie cały czas przeważały, prowadziły 5:2, potem kilkakrotnie BKS doprowadzał do remisu. Przy 11:11 kluczowy punkt z kontry zdobyła Wójcik, a za chwilę błąd popełniły przyjezdne. W Łodzi torunianki nie wykorzystały czterech meczboli, wczoraj pierwszy blokiem zakończyła Pavan, najlepsza zawodniczka tego meczu.

Obie drużyny po tym meczu mają po 12 punktów, ale BKS ma lepszy bilans setów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska