Camp Nou od kuchni. Z wizytą na największym stadionie w Europie [ZDJĘCIA]

Trzeba przyznać, że wycieczka po Camp Nou nie jest czymś najtańszym. Sam normalny bilet na zwiedzanie muzeum i stadionu kosztuje 25 euro. Kolejne 5 euro trzeba zapłacić, jeśli chce się kupić ilustrowany przewodnik po stadionie, czy też w trakcie swojej wycieczki słuchać opisów kolejnych miejsc w preferowanym przez siebie języku (do wyboru są: kataloński, hiszpański, angielski, francuski, niemiecki, włoski, portugalski, holenderski oraz rosyjski). W trakcie samej podróży po różnych poziomach Camp Nou mamy okazję zrobić sobie zdjęcie z pucharem lub jednym z idoli, grających w bordowo-granatowej koszulce. W tym drugim przypadku zostaniemy oczywiście do piłkarza dołączeni komputerowo, żadne spotkanie z Messim czy Neymarem raczej nie wchodzi w grę. Takie zdjęcie można później wywołać i wykupić pod koniec wycieczki.

Na początek „Touru” trafiamy do klubowego muzeum FC Barcelony. Nie jest ono może ogromne, ale pozwala nam zapoznać się z całą historią Dumy Katalonii – od jej założenia po czasy współczesnej dominacji Blaugrany nie tylko w Hiszpanii, ale i Europie. Oprócz trofeów zdobywanych przez różne sekcje klubu (w tym puchary za mistrzostwo Hiszpanii i Ligę Mistrzów), można chociażby podziwiać zdobycze indywidualne Leo Messiego, takimi jak pięć Złotych Piłek dla najlepszego piłkarza świata, a także przypomnieć sobie najważniejsze postaci w klubowej historii.

W dalszej kolejności czeka nas spacer po samym stadionie. Widok na murawę Camp Nou otrzymujemy z czterech różnych miejsc, położonych na różnych wysokościach – od wyjścia z tunelu na murawę, gdzie przy okazji możemy zasiąść również na miejscu Luisa Enrique na ławce rezerwowych, po położoną na szczycie trybuny głównej lożę prasową. Z różnych perspektyw przekonujemy się o wielkości i magii barcelońskiego obiektu, choć trzeba przyznać, że z każdego z tych miejsc widok na perfekcyjnie przygotowaną murawę Camp Nou jest niemal idealny.

W międzyczasie trafiamy też do jeden ze stadionowych szatni, a także do strefy pracy mediów, czyli sali konferencyjnej, gdzie po meczach wypowiadają się trenerzy obu zespołów, a także strefy mieszanej, gdzie przeprowadzane są wywiady z piłkarzami. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że są stadiony, na których w trakcie takiego „touru” poznajemy nieco więcej miejsc, które na co dzień są niedostępne dla normalnego kibica. Więcej na ten temat można znaleźć na stronie oficjalnej Barcy, pod tym linkiem.

Na zakończenie wycieczki trafiamy do FCBotiga, czyli trzypoziomowego sklepu z pamiątkami związanymi z FC Barceloną. Od drobiazgów po koszulki – każdy fan Barcy znajdzie tu coś dla siebie, a niejeden, przytłumiony liczbą pamiątek możliwych do kupienia, zostawia tu sporą sumę pieniędzy.

Cała wycieczka po Camp Nou z pewnością pozwala na bliższe poznanie największego piłkarskiego stadionu w Europie, ale bez obejrzenia jednego z meczów Barcelony wydaje się być w jakiś sposób niepełna. W związku z tym polecamy raz jeszcze naszą relację z trybun z meczu FC Barcelona - Athletic Bilbao.

Więcej o LIDZE HISZPAŃSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela

Od 13 mln euro do 60. Najdroższe transfery tej zimy [TOP 10]