Chojniczanka Chojnice i Olimpia Grudziądz mają apetyt na ekstraklasę

Do końca rywalizacji w rozgrywkach Nice I ligi pozostało jeszcze siedem kolejek. Chojniczanka jest obecnie wiceliderem mając punkt straty do prowadzącej Sandecji Nowy Sącz. Na trzecim miejscu plasuje się Olimpia. Piłkarzy z Grudziądza dzielą, od od premiowanych awansem miejsc, 2-3 punkty. Jednak w grze o awans pozostaje co najmniej sześć ekip. Prowadzącą Sandecję od dziewiątego Podbeskidzia Bielsko-Biała dzieli tylko 8 „oczek”.

Wśród wiernych kibiców Chojniczanki nie brakuje takich, którzy uważają, że „Chojna” mogłaby już na tym etapie rozgrywek przesądzić o swoim awansie do elity. W tym roku podopieczni Piotra Gruszki stracili bowiem aż...13 punktów. Złożyło się na to pięć remisów w tym dwa bezbramkowe i bolesna porażka przed własną publicznością z GKS Tychy 1:4. Najbardziej żal straconych punktów ze Zniczem w Pruszkowie, gdzie gospodarze wydarli Chojniczance zwycięstwo w ostatnich sekundach po golu bramkarza Piotra Misztala oraz w Puławach. Z Wisłą drużyna trenera Gruszki nie wykorzystała choćby jednej z kilkunastu szans bramkowych.

To już jednak historia. W drużynie wychodzą z założenia, że obecnie liczy się kolejny mecz. Wybieganie w przyszłość tylko potęguje presję u samych zawodników i kibiców. Z takim nastawieniem zespół przystąpił do gry w meczu z Pogonią Siedlce. I swoją postawą naprawił grzechy zaszłości, wyszarpując wygraną 2:1.

Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport

To zwycięstwo powinno poprawić, przede wszystkim, relacje na linii piłkarze - kibice. Fanów podczas meczu z Tychami nieco poniosło. Tak, jakby zapomnieli, że słabość i porażka są wkalkulowane w sport.
Drużyna, wbrew emocjonalnym słowom kapitana Pawła Zawistowskiego, obecnie bardzo potrzebuje wsparcia swoich kibiców. I trzeba wierzyć, że okażą je zawodnikom już w najbliższym meczu z Sandecją.

To będzie mecz, który wiele wyjaśni. Chojniczanie jeśli wygrają, to znajdą się na ostatniej prostej w drodze do ekstraklasy. W przypadku porażki mocno skomplikują sobie sprawę, bo za ich plecami czai się mnóstwo zespołów, które tylko czyhają na potknięcie chojniczan, by zająć ich miejsce.

Postawę Olimpii mocno określić jednym słowem:rewelacja! Jacek Paszulewicz poukładał zespół, że ten stał się groźny dla każdego. Z ekipy, która miała bronić się przed spadkiem biało-zieloni przeobrazili się w drużynę, która bije się o awans do elity.

Złożyło się na to kilka przyczyn. Po pierwsze, zespół oparty na młodych piłkarzach musiał się ograć. Po drugie, efekt daje praca, która została wykonana w przerwie zimowej. Po trzecie, Olimpia ma przygotowanych kilka scenariuszy boiskowych wydarzeń i dopasowuje je do tego co dzieje się na placu gry. Po czwarte, indywidualności:Karol Angielski strzela gole regularnie i jest liderem klasyfikacji strzelców, w końcu swoje umiejętności pokazuje Jakub Łukowski, cały czas charakterem zadziwia najbardziej doświadczony Marcin Kaczmarek, świetnie w zespole odnalazł się Daniel Feruga. Podobnych przykładów można mnożyć.

W Grudziądzu nikt głośno nie mówi o awansie, ale każdy zdaje sobie sprawę z okazji jaka się stworzyła. Jeden cel - jakim było utrzymanie - udało się już spełnić. Dodatkowo Olimpia jest liderem i praktycznym zwycięzcą klasyfikacji „Pro Junior System”, w której sumowane są występy młodzieżowców. Następnym etapem wydaje się być walka o awans. Łatwo nie będzie, bo grudziądzanie zmierzą się z trzema ekipami, które także walczą o promocję i z czterema, która za wszelką cenę chcą uniknąć degradacji. O losach każdego meczu prócz przygotowania taktycznego i fizycznego będzie decydowała zapewne dyspozycja dnia.

Z kim jeszcze grają?
Chojniczanka: Sandecja (dom), Górnik Zabrze (wyjazd), MKS Kluczbork (d), Olimpia (w), Bytovia Bytów (d), Wigry Suwałki (w), Chrobry Głogów (d).
Olimpia: Bytovia (wyjazd), Wigry (dom), Chrobry (w), Chojniczanka (d), Stomil Olsztyn (w), GKS Katowice (d), Znicz Pruszków (w).

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU