Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka gra z MKS Kluczbork. Zwycięstwo zapewni utrzymanie

Tomasz Malinowski
Chojniczanie pod wodzą Macieja Bartoszka nie przywykli przegrywać na swoim stadionie
Chojniczanie pod wodzą Macieja Bartoszka nie przywykli przegrywać na swoim stadionie Monika Smól
Zespół z Chojnic, by zapewnić sobie ligowy byt, musi wygrać. Drużyna z Kluczborka ma już minimum pewną grę w barażach. Początek niedzielnego spotkania o godz. 15.

Chojniczanie, zajmujący obecnie 12. (bezpieczne) miejsce mają jednak nad rywalami przewagę zaledwie 2 punktów. To żadna przewaga zważywszy, że goście - po pierwsze - uwielbiają grać na wyjazdach (zdobyli w delegacji 21 „oczek”!), a w zamykającej sezon kolejce zainkasują komplet z tytułu walkowera (za Dolcan Ząbki). Dlatego w Chojnicach zamierzają zdobyć co najmniej punkt.

Symulacji korzystnych i nieprzychylnych w wypadku Chojniczanki też jest wiele. Ale, jak powiada trener Maciej Bartoszek, rozważania matematyczne są dla fanów tej dziedziny. Zadaniem piłkarzy jest myśleć o dobrej grze i końcowym sukcesie. Pokonanie gości na stadionie przy ul. Mickiewicza zapewni pobyt na zapleczu ekstraklasy na przyszły sezon.

Po udanym spotkaniu z Arką w Gdyni, od kilku tygodni beniaminkiem ekstraklasy, w poniedziałek zawodnicy mieli wolny dzień. Od wtorku rozpoczęli przygotowania do potyczki z MKS.

Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport

- W pierwszej kolejności koncentrujemy się na sobie - zapewnia szkoleniowiec. - Dobry wynik w delegacji nie znaczy wcale, że nie było w naszej grze mankamentów. Ale w mikrocyklu treningowym znaleźliśmy także czas na analizę gry przeciwnika. Nie łatwo rywali rozgryźć; na boisku bywają nieprzewidywalni. Potrafią wyczekać i w odpowiednim momencie skontrować. No i mają rasowego snajpera - Macieja Kowalczyka. Musimy być czujni i skuteczni w ataku - dodaje trener Bartoszek.

W zespole z Chojnic wszyscy są do dyspozycji trenera, ale nie należy się spodziewać głębokich roszad w składzie. Najwyżej kosmetycznych. Podobnie w MKS gdzie także wszyscy są gotowi do gry.

Jest rzecz, która łączy trenerów Bartoszka i Mirosława Dymka, prowadzącego MKS. Obaj przejęli zespoły 12 kwietnia z prostą misją: utrzymania w I lidzie. Są tego bardzo bliscy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska