Chojniczanka Chojnice gra na wyjeździe z Wisłą Puławy

Wiślacy, mimo że bronią się przed spadkiem to są niezwykle trudnym przeciwnikiem. Na wiosnę puławianie pokonali na wyjazdach Bytovię Bytów i Chrobrego Głogów, ale u siebie ulegli Wigrom Suwałki. - U siebie i na wyjazdach grają podobnie - mówi Piotr Gruszka, trener Chojniczanki. - Ustawiają się w środkowej strefie boiska i tam próbują wymusić błędy, przejąć piłkę i rozpocząć szybki atak. Są w tym naprawdę dobrzy. Stałe fragmenty gry to także ich silna broń - wylicza szkoleniowiec ekipy z Chojnic.

Lider i reszta

Wiodącą postacią Wisły jest Sylwester Patejuk, który strzelił wszystkie 3 gole na wiosnę. Były gracz Zawiszy Bydgoszcz przewodzi klasyfikacji strzelców na zapleczu ekstraklasy. To bezwzględnie lider ekipy, wokół którego zorganizowana jest cała gra puławian. Patejuk także bardzo dobrze wykonuje stałe fragmenty gry. Chojnickiej publiczności pokazał się pierwszym meczu, w którym zdobył dwie bramki.

Innym doświadczonym piłkarzem jest Jakub Smekłata, który także grał w Zawiszy. Do tej dwójki trzeba dodać: Michała Budzyńskiego, Piotra Darmochwała, Fabiana Hiszpańskiego, Iwana Łytwyniuka, Arkadiusza Maksymiuka, Konrada Nowaka i Mateusza Pielacha.

Bez kapitana i młodzieżowca

Chojniczanie do Puław udali się bez swoich dwóch podstawowych do tej pory piłkarzy - Pawła Zawistowskiego i Jacka Podgórskiego, którzy muszą pauzować za kartki. „Zawias” to nie tylko kapitan „Chojny”, ale także jej przywódca oraz najbardziej doświadczony gracz. Zkolei Podgórski dobrze spisywał się w ostatnich meczach, a wartością dodaną były strzelane przez niego gole.

Trener Gruszka ma szeroką i wyrównaną kadrę więc pewnie znajdzie zmienników dla obu piłkarzy. Jednak nie chciał zdradzać na kogo postawi. W przypadku młodzieżowców w grę wchodzą Michał Suchanek lub Hieronim Gierszewski.

Głównym celem chojniczan na to spotkanie jest zwycięstwo. Wszyscy mają już dość remisów. W tej rundzie już trzy razy Chojniczanka dzieliła się punktami z rywalem, a jeśli dodać do tego jeszcze jesień, to w sumie od pięciu spotkań chojniczanie nie zaznali smaku wygranej. Czas to zmienić!

- Też sobie to cały czas powtarzamy - podkreśla szkoleniowiec. - Bardzo chcemy się przełamać i wygrać. Może w końcu mecz będzie się toczył pod nasze dyktando oraz nikt i nic nie będzie nam przeszkadzał. Chociaż zdajemy sobie sprawę, że łatwo nie będzie, ponieważ rywal też ma swój cel i będzie chciał zdobyć komplet punktów - dodaje trener Gruszka.