Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest srebro Artego Bydgoszcz! Złoto za rok

Adam Szczęśniak
Artego Bydgoszcz - (nieco smutny) wicemistrz Polski sezonu 2015/2016 (stoją od lewej): Marcin Kaczocha, Elżbieta Międzik, Piotr Kulpeksza, Karina Szybała, Katarzyna Kocaj, Amisha Carter, Maurita Reid, Julie McBride, Martyna Koc, Karolina Puss, Aleksandra Pawlak, Darxia Morris, Edyta Faleńczyk, Tomasz Herkt, Waldemar Kotecki, Jarosław Kotewicz, Adam Piesik
Artego Bydgoszcz - (nieco smutny) wicemistrz Polski sezonu 2015/2016 (stoją od lewej): Marcin Kaczocha, Elżbieta Międzik, Piotr Kulpeksza, Karina Szybała, Katarzyna Kocaj, Amisha Carter, Maurita Reid, Julie McBride, Martyna Koc, Karolina Puss, Aleksandra Pawlak, Darxia Morris, Edyta Faleńczyk, Tomasz Herkt, Waldemar Kotecki, Jarosław Kotewicz, Adam Piesik Anna Kaczmarz
Nie udało się przełamać hegemonii Wisły Kraków, ale Artego ponownie jest drugą drużyną w Polsce. Po zaciętym finale, z nadzieją, że do trzech razy sztuka!

Nadzieje na złoto były duże, ale bydgoszczankom trochę zabrakło, aby pokonać Wisłę. Przegrały serię 0-3, w sumie jednak zaledwie 11 punktami. Zdecydowanie bardziej postawiły się jednak rywalkom niż przed rokiem. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że urwały wtedy jeden mecz w Krakowie.

Wisła mocna, ale...

Wolę Artego w tegorocznym wydaniu, znakomicie walczące w obronie, nie przegrywające - jak rok temu - 20-30 punktami z mistrzem Polski. Same koszykarki Wisły przyznały, że pokonanie naszej drużyny było niesamowicie trudne. Tłumaczyły się zmęczeniem ligą i Euroligą, a także kontuzjami, ale - nie mając już 5-krotnie większego (może 3-krotnie...) budżetu - zdają sobie sprawę, że 3. z rzędu i 25. w historii mistrzostwo Polski warto docenić szczególnie. Nie tylko ze względu na jubileusz 110-lecia klubu, ale przede wszystkim dlatego, że w Bydgoszczy wyrósł im potężny konkurent i ta seria może się skończyć. Już za rok.

Docenić ten medal!

Artego to klub budowany z głową, z solidnymi, choć wcale nie wielkimi, podstawami finansowymi, grupą świetnych działaczy i przyjaciół klubu, zawodniczkami, które oddały serce. Warto docenić to srebro. Smutne miny bydgoszczanek pokazały, jak ambitny team zbudował Tomasz Herkt. Nie wszystko zagrało, jak zaplanował szkoleniowiec. Nie wszystkie dziewczyny udźwignęły presję, co przełożyło się przede wszystkim na grę w ataku, ale z drugiej strony Wisła wysoko zawiesiła poprzeczkę. Zdecydowanie wyżej, niż w całym sezonie. Może zabrakło siły, a właściwie większej rotacji, może środkowej, może więcej wiary, może, może...

- Na pewno siły i skuteczności, bo w obronie było nieźle. Z dumą jednak wracamy do Bydgoszczy ze srebrnym medalem. Walczyłyśmy o złoto, nie udało się, ale mamy motywację do pracy - przyznała Ola Pawlak, skrzydłowa Artego.
- Złoto smakuje wspaniale, bo to był ciężki sezon. Świetny w Eurolidze, pechowy w lidze, pełen potknięć i kontuzji. Wynik 3-0 w finale jest mylący, bo walka z Artego była niesamowicie ciężka - dodała Agnieszka Szott-Hejmej, skrzydłowa Wisły, była koszykarka Artego.

Zabrakło dystansu

Trzeci mecz finału - w Krakowie wyglądał podobnie jak te w Bydgoszczy. Wypełniona hala przy Reymonta niosła wiślaczki w kluczowych momentach. Zaraz na początku, gdy Turner "3 "dała prowadzenie 3:2, później w 2. kwarcie, gdy gospodynie miały serię 7:0 (od 14:18 na 21:18) i w 3., gdy odskoczyły na 39:30 (seria 11:0). Mecz był pełen błędów, niecelnych rzutów, ale wymuszonych obroną i walką o każdą piłkę. Naszej drużynie brakowało argumentów pod koszem, gdzie zmęczona Carter nie miała szans. Zwykle siłą Artego był dystans, ale nie dość, że nie było pozycji, to z tych wypracowanych nic nie wpadało. W 4. odsłonie wreszcie odważyła się Reid i zrobiło się 44:40, a potem 51:48 (wcześniej trafiła Międzik na 50:45). Niestety, kolejne rzuty nie doszły celu, na przeszkodzie stanęła też niesamowita w meczu numer 3 Turner (za 3 na 47:40, potem wolny na 51:45 i asysta do Żurowskiej-Cegielskiej, która sfaulowana ustaliła wynik meczu).

WISŁA KRAKÓW - ARTEGO BYDGOSZCZ 53:48 (12:16, 16:12, 14:7, 11:13)

WISŁA: Turner 19 (4), 10 zb., 4 as., 3 prz., Żurowska-Cegielska 14, 5 zb., 3 as., Ziętara 4, Nicholls 3, 12 zb., Ouvina 0, 7 zb., 6 as. oraz Stallworth 10, 5 zb., Szott-Hejmej 3.
ARTEGO: Carter 13, 14 zb., Międzik 10 (2), 5 zb., Reid 9 (2), Koc 6, 5 zb., McBride 4 oraz Morris 4, 5 zb., Pawlak 2, 3 as.

Stan rywalizacji finału play off do 3 zwycięstw: 3-0 dla Wisły Kraków.

Więcej ciekawostek statystycznych w czwartkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej". Zapraszamy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska