Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artego Bydgoszcz - Wisła Kraków. Bydgoski zespół o krok od zwycięstwa z mistrzem Polski! [zdjęcia]

Frel
Artego Bydgoszcz - Wisła Kraków
Artego Bydgoszcz - Wisła Kraków Filip Kowalkowski
Artego Bydgoszcz bez trzech podstawowych zawodniczek było o krok od sprawienia niespodzianki w starciu z mistrzem Polski Wisłą Kraków. Niestety, w dogrywce górę wzięło bogactwo w składzie krakowianek, ale duże brawa dla Artego!

Artego Bydgoszcz - Wisła Kraków 70:76 (15:14, 12:13, 20:20, 15:15, 8:14)
Artego: Reid 25, Stallworth 22, Armstrong 12 (3), Szczechowiak 5, Suknarowska 4, Niedźwiedzka 2, Szybała 0.
Wisła: Simmons 20 (1), Kobryn 18, Ygueravide 18 (2), Ben Abdelkader 15 (3), Morrison 5, Ziętara 0, Szott-Hejmej 0, Misiuk 0.

Bydgoszczanki zagrały mocno osłabione: do kontuzjowanej Martyny Koc, dołączyła Elżbieta Międzik i Katerina Żohnowa, na uraz narzeka też Karina Szybała, ale zagrała. Trudno więc nazwać te starcie rewanżem za finał ligi, ale zawsze ta konfrontacja będzie wyjątkowa dla kibiców Artego.

W pierwszej połowie było to bardzo wyrównane spotkanie. Wysoką formę w tym sezonie pokazuje Maurita Reid, dobrze grała Anne Armstrong, szkoda, że tak szybko trzy faule popełniła Charity Szczechowiak. W 3. kwarcie miała je także na koncie Katarzyna Suknarowska.

Właśnie w 3. kwarcie Wisła osiągnęła pierwszą wyrażniejszą przewagę (45:36), ale Artego ją momentalnie zlikwidowało po akcjach Deneshy Stallworth, Reid i Suknarowskiej. A na początku czwartej wyszły na prowadzenie 49:47 po rzucie Klaudii Niedźwieckiej. Cztery faule miała już na koncie Szczechowiak, a po chwili Suknarowska, co przy osłabionym składzie było bardzo istotne. W Wiśle grały przecież Hiszpanka Sandra Ygueravide, Amerykanka Meighan Simmons, Belgika Hind Ben Abdelkader czy Chilijka Ziomara Morrison, nie wspominając o krajowej gwieździe koszykówki - Ewelinie Kobryn.

W tak trudnej kadrowo sytuacji Artego się nie poddawało i walczyło do końca. Na 5 min przed końcem remisowało 54:54 po rzucie za 3 pkt. Armstrong. Zmęczone bydgoszczanki popełniały mnóstwo strat, ale rekompensowały je dobrą grą w zbiórkach.

Na 2,5 min przed końcem Artego wyszło na prowadzenie 58:56 po rzucie Reid, a po chwili punkty zdobyła Stallworth (60:56). Trener Wisły musiał wziąć czas. To podziałało, po Kobryn i Abdelkader doprowadziły do remisu 60:60, a na minutę przed końcem niecelnie rzucała Reid. Ale zrehabilitował się za to, notując przechwyt po dwóch akcjach krakowianek. To Artego miało ostatnią akcję w tym meczu. Ygueravide faulowała Reid a ta dwukrotnie trafiła (62:60). Do końca było 9 sekund. . Bydgoszczanki jeszcze dwukrotnie faulowały, gdyż nie groziło to rzutami wolnymi. Do końca zostało 6 sekund.

Niestety, kolejny faul Niedźwieckiej dał Simmons dwa rzuty wolne, które zamieniła na punkty (62:62). Do końca zostały 4 sekundy i czas dla trenera Artego Tomasza Herkta. Reid jednak nie trafiła za 3 pkt. i musiało dojść do dogrywki.

Artego rozpoczynało ją bez Suknarowskiej, która miała 5 fauli. Kobryn trafiła jednego wolnego, a Reid dwa (64:63). Simmons rzuciła za 3 pkt. (64:66), a Szczechowiak popełniła stratę. Po kilku nieudanych akcjach z obu stron ponownie trafiła Simmons (64:70). Szczechowiak dwa razy trafiła z wolnych (66:70) na minutę przed końcem.

Faulowana Ygueravide trafiła dwa razy (66:72), a w kolejnej akcji Stallworth została zablokowana, a w ponowieniu akcji trafiła (68:72). Ponownie Ygueravide wykorzystała dwa rzuty wolne (68:74), a rzut Stallworth mógł zmniejszyć rozmiary porażki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska