Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna porażka zdziesiątkowanej Nesty Mires Toruń

(jp)
Nesta Mires Toruń - STS Sanok
Nesta Mires Toruń - STS Sanok Sławomir Kowalski
Bez czterech podstawowych zawodników torunianie stoczyli wyrównany pojedynek z Ciarko Sanok. Niestety, punkty po raz szósty z rzędu wywieźli z Tor-Toru goście.

NESTA MIRES TORUŃ - CIARKO SANOK 1:3 (1:1, 0:0, 0:2)
Bramki: 0:1 Roberts - Breault, Sliwinski (16), 1:1 Fraszko (20, karny), 1:2 Sliwinski - Danton (47), 1:3 Breault - Skrabalak (58)
NESTA MIRES: Plaskiewicz - Kantor, Zacharenko, Kalinowski, Dzięgiel, Husak - Żyliński, Lidtke, Fraszko, Kuchnicki, Wiśniewski - Huzarski, Skólmowski, Bomastek, Winiarski, Dołęga - Heyka, Strużyk, Chrzanowski, Pieniak.

Zanim o meczu najpierw kilka zdań o zmianach w drużynie. Wczoraj jeszcze nie zagrali Białorusin Jewgenij Kasztanow i Czech Jaroslaw Sarsok, obaj są na razie testowani i mecz oglądali z trybun. Zabrakło w składzie także kontuzjowanych Siergieja Kukuszkina, Łukasza Podsiadły i Daniela Minge oraz z zupełnie innych powodów Stanisława Kamko. Młody obrońca z Białorusi zawodził od początku sezonu, nie pojechał już do Nowego Targu, a w poniedziałek jego kontrakt został rozwiązany.

Nesta Mires podejmowała więc Ciarko praktycznie w I-ligowym składzie. Torunianie nie przejęli się osłabieniami i od początku toczyli wyrównany bój z wyżej notowanym rywalem. Co prawda w 16. minucie goście po akcji Kanadyjczyków objęli prowadzenie, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Bartosz Fraszko. 19-latek był faulowany w sytuacji sam na sam i pewnie wykonał rzut karny.

W 2. tercji przyjezdni mieli przewagę, ale torunianie bronili się dość pewnie, a czasami groźnie się odgryzali. Między słupkami mieli jeszcze Michała Plaskiewicza, który w kilku groźnych sytuacjach popisywał się naprawdę świetnymi interwencjami.

Z czasem gospodarze z coraz większym trudem przedzierali się do tercji obronnej Ciarko. Nie udało się również uniknąć prostych błędów w defensywie. Na początku 3. tercji jeden z torunian stracił krążek pod własną bramką. Tym razem „Plaster” był bez szans, gdy z bliska strzelał Nathan Sliwinski. To praktycznie prezent dla mało przekonujących sanoczan.

W ostatniej tercji trwał napór gości, choć nie była to jakaś przytłaczająca przewaga. Na dwie minuty przed końcem trener Małaszkiewicz poprosił o przerwę i ściągnął z lodu Plaskiewicza. Torunianie chcieli walczyć o pierwszy w sezonie punkt na Tor-Torze. Nic z tego. Po wznowieniu stracili krążek i do pustej bramki trafił Benjamin Breault (asystę zaliczył bramkarz Ciarko Mateusz Skrabalak).

W innych meczach: Polonia Bytom - Unia Oświęcim 2:5, GKS Tychy - TatrySki Podhale Nowy Targ 3:4, JKH Jastrzębie - SMS U20 7:0, Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 2:9, Naprzód Janów - Orlik Opole 2:6.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska