Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marta Wieliczko (Wisła Grudziądz) i Kasia Zillmann (AZS UMK Toruń) ze złotem Pucharu Świata

Redakcja
Marta Wieliczko (Wisła Grudziądz) ze złotym medalem wywalczonym w zawodach Pucharu Świata we wioślarstwie, w Belgradzie 2017
Marta Wieliczko (Wisła Grudziądz) ze złotym medalem wywalczonym w zawodach Pucharu Świata we wioślarstwie, w Belgradzie 2017 Maryla Rzeszut
Marta Wieliczko (KW Wisła Grudziądz) była w czwórce podwójnej, która wygrała zawody Pucharu Świata w Belgradzie. - Mogą być jeszcze szybsze - uważa trener kadry Jakub Urban. Mateusz Wilangowski (Wisła) z "ósemką" wywalczył 4. miejsce.

Polska czwórka podwójna z grudziądzką wioślarką, Martą Wieliczko w składzie prowadziła od startu aż do mety, pokonując Holenderki o ponad 2 sekundy, zaś Brytyjki o ponad 6 sekund.
Złoto zgarnęła polska osada: Agnieszka Kobus, Marta Wieliczko, Maria Springwald i Katarzyna Zillmann.

Mocne wejście w nowy sezon komentuje Jakub Urban, trener reprezentacji kobiet, były szkoleniowiec Wisły Grudziądz: - Czwórkę, w której popłynęła Marta, budowałem na bazie składu z igrzysk olimpijskich. Dołączyła, oprócz Marty, Katarzyna Zillmann z AZS UMK Energa Toruń. Okazało się, że były najlepsze w pierwszych tegorocznych zawodach Pucharu Świata, zatem wystartują w tym składzie w mistrzostwach Europy już 28-29 maja na torze w Racicach w Czechach. Liczę, że znajdą się w strefie medalowej.

Również dwie zmiany zaszły w składzie "czwórki" podwójnej z Holandii, która prezentuje podobnie wysoki poziom co osada polska. - Ale nasze dwie zmiany są bardziej efektywne. Nasze wioślarki ładnie pływają technicznie. Wygrały podczas Pucharu Świata w Belgradzie, a jeszcze nie są w szczycie formy - zaznacza trener Jakub Urban. - Jeszcze jest co poprawiać. Wiemy, jakimi metodami i co robić, aby tę "czwórkę" jeszcze przyspieszyć. Będą pływać szybciej. Na razie jesteśmy zadowoleni. Ta "czwórka" w Pucharze Świata płynęła "z marszu", ale mamy jeszcze trochę czasu, żeby niektóre elementy dopracować . W mistrzostwach Europy spodziewamy się m.in. silnej konkurencji osady niemieckiej, która w Belgradzie nie startowała. Przygotowuje ją były szkoleniowiec kadry Polski kobiet, Marcin Witkowski (trener złotych medalistek olimpijskich z Rio Magdy Fularczyk-Kozłowskiej i Natalii Madaj), w ośrodku dla wioślarek wioseł krótkich wybudowanym koło Berlina. Teraz prowadzi kadrę Niemek. Czy nam zagrożą? Zobaczymy.
Wieliczko (Wisła Grudziądz) i Zillmann (AZS UMK) drugie w królewskich regatach w Henley

- Osiągnęłyśmy świetny wynik, ale to nie koniec. Trenujemy z myślą o mistrzostwach świata. Jesteśmy mocne, ale inne osady też pracują, by być jeszcze lepszymi - mówi Marta Wieliczko. - Mój cel to dalsza praca, aby zdobyć więcej złota, niż już mam. Wierzę, że pokażemy się jeszcze od najlepszej strony.

Męska "ósemka" chce się poprawić już na mistrzostwach Europy

Mateusz Wilangowski, wioślarz KW Wisła, olimpijczyk z Rio de Janeiro, też startował w zawodach Pucharu Świata w Belgradzie. W osadzie polskiej "ósemki", która zajęła 4. miejsce. Nie jest zadowolony. - Nasz start nie był udany. Zajęliśmy 4. miejsce, nie mogliśmy nic zrobić więcej - komentuje Mateusz Wilangowski. - Mam nadzieję, że trener prowadzi nas pod główną imprezę sportową - mistrzostwa świata, które mają się odbyć przełomie września i października w Sarasocie na Florydzie w USA. A już pod koniec maja chcemy się poprawić na mistrzostwach Europy.
Aktualnie pojechali na zgrupowanie do ośrodka w Wałczu.
Czekają ich bardzo poważne starty. Zwłaszcza w mistrzostwach świata w Sarasocie w USA pojawią się potęgi wioślarskie, których na mistrzostwach Europy nie będzie, a bardzo liczą się w tym sporcie: Australia, Nowa Zelandia, Sany Zjednoczone.

Olimpiada w Tokio na horyzoncie

- Marta Wieliczko i Mateusz Wilangowski mają szansę na olimpiadę w Tokio - uważa Henryk Wichrowski, prezes KW Wisła Grudziądz. - Dla nich bardzo ważny będzie rok 2019, kiedy to decydować się będzie, kto uzyska kwalifikacje na igrzyska olimpijskie w Japonii.
Prezes Wichrowski podkreśla, że czołowi wioślarze Wisły Grudziądz poświęcają praktycznie całe swoje życie na ustawiczne treningi, zgrupowania i starty, bo są utalentowani i rokują nadzieje na dalsze sukcesy. Są mocnymi ogniwami w reprezentacji Polski. - Czynimy w klubie wszystko, aby im zapewnić odpowiednie warunki materialne, dofinansować ich, aby nie mieli gorszych warunków niż ich rywale z innych państw czy koledzy z kadry - mówi Henryk Wichrowski. - Chcemy, aby jak najdłużej reprezentowali barwy Wisły Grudziądz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska