Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Toruń o krok od walkowera. Kibic uratował! [zdjęcia, wideo]

(jp)
Energa Toruń - Widzew Łódź
Energa Toruń - Widzew Łódź Sławomir Kowalski
Prowadzone przez nową rozgrywającą "Katarzynki" wygrały pierwszy raz w sezonie z Widzewem Łódź. Wcześniej kwadransa brakowało do walkowera dla przyjezdnych.

ENERGA TORUŃ - WIDZEW ŁÓDŹ 80:61 (17:12, 25:16, 21:18, 17:15)
Energa: Macaulay 24, 11 zb., 5 bl., Ajavon 18, 10 as., Skorek 12 (2), Misiek 7, Alikina 0 oraz Idczak 6 (1), Walich 6, Kudraszowa 5 (1), Szczechowiak 2.

Widzew: Adamowicz 18 (2), Brumermane 7, 12 zb., Robinson 6, Kaja 4, Urbaniak 3 (1) oraz Kenig 7 (1), Wajler 7, Bandyk 2, Niedzielska 2.

Gdy miał się rozpocząć mecz okazało się, że gospodarze nie zapewnili opieki medycznej. Ligowy pojedynek może się opóźnić tylko o godzinę. Po pół godzinie dotarł na halę ratownik, ale to było za mało. Na szczęście znalazł się na trybunach lekarz-kibic, który zgodził się zapewnić opiekę koszykarkom. Gdyby nie on, to Widzew prawdopodobnie wygrałby mecz walkowerem.

Wreszcie zaczął się mecz, w którym gospodynie miały wyraźną przewagę. We wcześniejszych występach brakowało jednego elementu - Matee Ajavon. Debiutująca w polskiej lidze Amerykanka rozpoczęła od kilku strat, ale potem grała coraz pewniej. Do skuteczności można się przyczepić (5/16 z gry), ale 10 asyst robi wrażenie. Przede wszystkim świetnie kontroluje tempo gry, doskonale dogrywa pod kosz. To dzięki niej najlepszy mecz w sezonie (i także double-double) zaliczyła Victoria Macaulay. Ajavon pokazała się także dobrze w defensywie, zatrzymując najlepszą snajperką Widzewa Angel Robinson (2/10 z gry).

Łodzianki trzymały się tylko w pierwszej kwarcie, ale już w drugiej przewaga Energi sięgnęła prawie 20 punktów. Potem torunianki kontrolowały wynik, po przerwie prowadziły maksymalnie 25 punktami. "Katarzynki" zagrały tym razem bardzo skutecznie (50 proc. za 2 i 57 proc za 3), choć w defensywie wciąż za dużo było jeszcze prostych błędów.

Niestety, nie obyło się bez strat. W 1. połowie kostkę skręciła Kristina Alikina i już więcej się na parkiecie nie pojawiła.

Trener Energi Toruń

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska