Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ivan Almeida z Anwilu Włocławek to prawdziwa gwiazda

Tomasz Froehlke
Tomasz Froehlke
Ivan Almeida w akcji
Ivan Almeida w akcji Piotr Kieplin
Anwil Włocławek wygrał bardzo ważny mecz w Ostrowie Wlkp. i umocnił się na pozycji lidera Energa Basket Ligi.

Stal Ostrów Wlkp. - Anwil Włocławek 76:83 (16:22, 18:20, 20:18, 22:23)
STAL: Kostrzewski 13, Łapeta 11, Johnson 10 (2), 8 as., Chyliński 10 (2), Skific 2 oraz Markovic 14 (2), 6 zb., Carter 7 (1), Surmacz 7 (1), Ochońko 2, Majewski 0.
ANWIL: Almeida 29 (1), 7 zb., 4 as., Zyskowski 10, Sobin 6, 9 zb., Leończyk 4, Delas 0 oraz Wojciechowski 12 (2), Hosley 9, 4 zb., 3 as., 3 przechwyty, Łączyński 8 (1), Airington 5 (1), Nowakowski 0.

To był bardzo ważny mecz dla Anwilu. Nawet nie chodzi o to, że w ubiegłej kolejce włocławianie doznali niespodziewanej porażki na własnym parkiecie z Asseco Gdynia. Stal po kilku roszadach w składzie była niepokonana od pięciu spotkań plus jeszcze jedno za walkower z Czarnymi Słupsk. Ostatni mecz przegrała 14 stycznia w Radomiu i teraz miała ochotę na przedłużenie zwycięskiej passy.

Ale Anwil na to nie pozwolił, konsekwentnie realizując taktykę swojego szkoleniowca Igora Milicicia. Po raz pierwszy w składzie włocławian znaleźli się Jakub Wojciechowski i Słowak Mario Ihring. Pokazał się w grze tylko Wojciechowski i to z jak najlepszej strony. Zastępując kontuzjowanego Szymona Szewczyka w swoim debiucie na polskich parkietach trafił 3 z 4 rzutów za 2, 2/2 za 3 pkt., miał jedną zbiórkę i asystę przez niespełna 20 min na parkiecie. Będzie bardzo dużym wzmocnieniem Anwilu, w którym nie było słabego punktu, jak przystało na lidera i jednego z głównych kandydatów do tytułu mistrzowskiego. Może jedynie Ante Delas rozegrał słaby mecz, ale włocławianie dysponują tak szerokim składem, że sobie z tym bez problemu poradzili.

Trener Milicic zaskoczył, bo w pierwszej piątce nie wystawił ani Kamila Łączyńskiego, ani Ihringa. Rolę rozgrywającego pełnił Ivan Almeida, a na pozycji rzucającego obrońcy pełnił Delas. Ale przy słabszej dyspozycji Delasa szybko zrezygnował z tego pomysłu i na parkiecie pojawił się Łączyński (4 asysty)
Mecz był bardzo zacięty, ale pod kontrolą Anwilu. Lider ekipy Almeida robił co chciał (11/17 z gry) i był nie do zatrzymania przez obronę Stali.

Cichym bohaterem był Jaylin Airington (2/4 z gry), który wszystkie swoje punkty zdobył w ostatniej kwarcie, w tym trafił niezwykle ważny rzut za 3 pkt. przy stanie 75:71 dla Anwilu. Kilka razy Stal zbliżyła się na 2 pkt., ale ani razu nie udało się jej zremisować, albo objąć prowadzenia. W ostatnich minutach musiała faulować, ale Almeida ponownie ośmieszył rywali, trafiając z faulem. Z dorobkiem skuteczności z gry (eval) 33 umocnił się na pozycji lidera w całej lidze. Jego średnia z 24 meczów to 19,8.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska