Spełnia się marzenie młodej piłkarki z Grudziądza. Wiktoria Barczak zagra na klubowej murawie Bayernu Monachium!

Wierzysz, że to dzieje się naprawdę?

Nie! Cały czas mam wrażenie, że to jakiś sen... Uwierzę chyba jak wylądujemy i wejdę na murawę Bayernu. Gdy wysyłałam zgłoszenie do konkursu raczej nie liczyłam, że się uda. Tym bardziej, że nasz kraj będę reprezentowała tylko ja i jeszcze jedna osoba.

To czym błysnęłaś, że akurat organizatorzy obozu, Allianz Junior Football Camp, dali Tobie szansę na spotkanie z piłkarzami jednego z najbardziej utytułowanych klubów Europy?

Trzeba było opisać swój trening i podać okrzyk jakim motywuje się drużynę do walki na boisku.

Zdradzisz nam swój?

Kim jesteśmy? Drużyną! Jak gramy? Razem! Kto wygra mecz? Olimpia Grudziądz!

Czym jest dla Ciebie wyjazd do Bawarii?

Liczę, że przeżyję wspaniałą przygodę, spotkam się z moimi idolami piłkarskimi i zdobędę nowe, cenne doświadczenie. Wzorem bramkarza jest dla mnie Manuel Neuer właśnie z Bayernu Monachium. Nie ukrywam, że chciałabym się z nim spotkać. To moje marzenie. Mam nadzieję, że się spełni... Na razie wiem, że na treningu ma pojawić się Robert Lewandowski. Cieszę się też, że poznam nowych ludzi w moim wieku z innych krajów i wzajemnie nauczymy się czegoś od siebie. Trochę się obawiam jak poradzę sobie z językiem, ale mamy opiekuna z Polski, więc będzie dobrze.

Dotychczas trenowałaś w Olimpii Grudziądz. Opuszczasz jednak biało-zielonych...

Tak. Przeniosłam się do Unifreeze Górzno. Wyższa liga, nowe wyzwania, doświadczenia. Chcę się rozwijać. Dlatego też od września będę uczyła się w I Liceum Ogólnokształcącym w Brodnicy w klasie o profilu sportowym.

Więcej wiadomości z Grudziądza na www.pomorska.pl/grudziadz.

Od jak dawna trenujesz?

Od trzech lat. Na pierwszym treningu postawili mnie na bramce. Spodobało mi się i tak już zostało. Już jako mała dziewczynka grałam w "nogę" z braćmi. Piłka jest dla mnie wszystkim. Kocham to co robię. Nie wyobrażam sobie dnia bez treningu. Wakacje to także czas wytężonej pracy. Jeżdżę z obozu na obóz, Mistrzostwa Polski. Mało bywam w domu. Jednak nie zamieniłabym tego na nic innego.

Wiążesz swoją przyszłość z futbolem?

Tak. Moim marzeniem jest granie w zagranicznym klubie. Zupełnie inne warunki niż w Polsce i co tu dużo ukrywać... pieniądze też o wiele większe. Gdybym miała wybór, bez wahania postawiłabym na Barcelonę! Gdybym nie grała zostałabym adwokatem.

Rozmowę z Wiktorią przeprowadziliśmy jeszcze przed wylotem do Monachium. Nastolatka będzie przebywać na obozie do 18 sierpnia.