Sołtysi: Fajnie by było dostać chociaż pensję za pół etatu

- Sołtysi pracują przez 24 godziny na dobę, więc wynagrodzenie z pewnością im się należy - mówi Zbigniew Kiljan, sołtys w Wielkich Łunawach (pow. chełmiński). - Byleby nie obciążyło to dochodów gmin, bo one już i tak mają za dużo wydatków. 

Autorami projektu ustawy o sołtysach i radach sołeckich są ludowcy. - Zależy nam na dowartościowaniu i wzmocnieniu pozycji sołtysów oraz rad sołeckich, czyli liderów społeczności lokalnych, którzy ciężko pracują i często są jak odgromniki - mówi Piotr Zgorzelski, poseł PSL. 

W projekcie zapisano m.in.: „Niezależnie od diet i zwrotu kosztów podróży służbowych sołtysom przysługuje zryczałtowane wynagrodzenie związane z pełnioną funkcją, wynoszące w skali miesięcznej połowę minimalnego wynagrodzenia określonego na podstawie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę”. - To około 1000 złotych brutto - wyjaśnia poseł Zgorzelski. 

W Polsce pracuje ponad 40 tys. sołtysów. 

Autorzy projektu zapisali, że pełnienie funkcji sołtysa będzie równoznaczne z przystąpieniem do ubezpieczenia emerytalno-rentowego, w związku z czym wynagrodzenie będzie stanowiło dodatek do ustalenia podstawy wymiaru emerytury. Zaznaczono też, że wypłaty mają pochodzić z budżetu państwa i nie obciążać funduszu sołeckiego. - To bardzo dobre rozwiązanie - uznał sołtys Kiljan.

- Fajnie by było dostać chociaż pensję za pół etatu - uważa Ewelina Olejniczak, która jest sołtysem w Wielkim Mędromie-rzu (pow. tucholski). - Oby pieniądze nie przysłoniły tego, co najważniejsze, czyli pracy dla mieszkańców. Pewnie chętnych do pełnienia funkcji sołtysa od razu będzie więcej. Byleby wygrywali ci najlepsi. 

Na razie sołtysi otrzymują diety, które na Kujawach i Pomorzu wynoszą najczęściej od 120 do 400 zł miesięcznie (to zależy od zasobności gminy). 

Internauci wytykają PSL-owi, że pomysł próbuje przeforsować dopiero teraz, gdy już nie jest u władzy. Dlaczego nie wcześniej? - Ludowcy mieli na to 8 lat, a projekt składają teraz, bo robią to pod publiczkę, przed wyborami samorządowymi  - uważa Jan K. Ardanowski, poseł PiS. - Ten nasz pomysł nie jest nowy, w poprzedniej kadencji Sejmu nie uzyskał poparcia PO - przyznaje poseł Zgorzelski, który zdaje sobie sprawę, że podobnie może być i tym razem. - Nie chcemy odrzucać tego projektu! - zapewnia poseł Arda-nowski. - Trzeba nad nim w Sejmie popracować.