Get Well rozpaczliwie szuka juniorów. Na dziś menedżer Jacek Frątczak ma Igora Kopcia-Sobczyńskiego oraz zupełnie niedoświadczonych Kościelskiego, Rydlewskiego i Janika. Po fiasku rozmów z Jakubem Miśkowiakiem, który wolał Włókniarza Częstochowa, trzeba było ruszyć na łowy.
Skąd Maksymilian Bogdanowicz? Żużlowiec pokazał się w minionym sezonie z dobrej strony w I lidze. W Starcie Gniezno odjechał 14 spotkań, 45 wyścigów i wykręcił przyzwoitą średnią 1,38 (minimalnie gorszą od Miśkowiaka).
Ma obywatelstwa polskie i szwedzkie, właśnie w Szwecji zaczynał swoją karierę od motocykli o pojemności 80 cc. W 2017 roku pojawił się w Polsce i startował w barwach II-ligowego klubu z Ostrowa (9 meczów, średnia, 1,06). Co ciekawe, starty na żużlu łączy ze studiami na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.
Minusem Bogdanowicza jest wiek. Skończył już 20 lat i następny sezon będzie ostatnim w gronie juniorów. Z pewnością starty w ekstralidze to jego wielka szansa, ale nie będzie łatwo mu odnaleźć się w nowym środowisku, gdzie oczekiwania od początku będą spore.
To zapewne nie ostatnie juniorskie wzmocnienie "Aniołów". Z Grudziądza ma być wypożyczony na jeden sezon Filip Nizgorski, a Get Well interesuje się także dwoma wychowankami szkółki Janusza Kołodzieja: 16-letnim Bartłomiejem Kowalskim (ostatnio Wanda Kraków) i rok starszym Kamilem Kiełbasą (KSM Krosno).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat