Sicienko: Jedna sesja w trzech odsłonach

W Sicienku o fotel wójta bój stoczyło w drugiej turze dwóch kandydatów. Jan Wach, który pełni tę funkcję od czterech kadencji oraz Piotr Chudzyński. Chudzyński przegrał, ale jego ugrupowanie wprowadziło do Rady Gminy aż ośmiu radnych. Ma więc większość. - To będzie trudna kadencja dla wójta Wacha - napisaliśmy tuż po wyborach. Trudności jednak spotkały ugrupowanie Chudzyńskiego z wyborem przewodniczącego rady. Zgłoszona przez tę grupę do tej roli Beata Henke w głosowaniu uzyskała wznik 7 do 7. Bo powołano się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, z którego wynikało, że kandydat nie może brać udział w głosowaniu.
Przerwano więc sesję, by dokończyć ją później. Do trzeciego spotkania radnych w sali ślubów im. Noblistów Polskich doszło w miniony piątek.
Przewodniczył najstarszy z radnych Andrzej Grzelak. - Czy strony dogadały się w sprawie wyboru przewodniczącego rady? Okazało się, że nie. Wtedy to radna Maria Modrakowska zgłosiła kandydaturę Marka Nadolnego, przewodniczącego Rady Gminnej w poprzedniej kadencji, a radny Krzysztof Sarnowski z ugrupowania Piotra Chudzyńskego - Beatę Henke.
Głosowanie było tajne, bez udziału publiczności. Kiedy wróciliśmy do sali obrad, komisja skrutacyjna odczytała protokół z głosowania.
Na 15 radnych udział w nim wzięło 15. Beata Henke otrzymała 8 głosów, Marek Nadolny - 7. Przewodniczącą Rady Gminnej w Sicienku jest zatem Beata Henke.
A wyrok NSA? Wspominano o nim tylko w kuluarach.
Głosowanie było tajne, bez udziału publiczności. Kiedy wróciliśmy do sali obrad, komisja skrutacyjna odczytała protokół z głosowania.
Na 15 radnych udział w nim wzięło 15. Beata Henke otrzymała 8 głosów, Marek Nadolny - 7. Przewodniczącą Rady Gminnej w Sicienku jest zatem Beata Henke.
A wyrok NSA? Wspominano o nim tylko w kuluarach.