Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Henryk Skrzypiński, żołnierz 2. Korpusu Polskiego

Hanka Sowińska
Hanka Sowińska
Henryk Skrzypiński (1925-2016)
Henryk Skrzypiński (1925-2016) Fot. Zbiory I LO w Wągrowcu
Korzeniami od 200 lat związany z Bydgoszczą, ważny świadek i uczestnik historii. Kombatant, kustosz pamięci żołnierzy z Kujaw i Pomorza, regionalista. Zmarł w wieku 90 lat.

Jeszcze niedawno brał udział w spotkaniu z członkami Królewskiego Brytyjskiego Legionu, którzy odwiedzili Polskę, by spotkać się z weteranami służącymi w siłach alianckich podczas II wojny światowej. Był z nimi w Warszawie i w Krakowie.

W maju, wraz z żoną Krystyną, miał wziąć udział w oficjalnych uroczystościach we Włoszech. Zaproszenie z Warszawy już nadeszło.
Ale Pana Henryka nie będzie na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Nie pojedzie też do Bolonii, gdzie pochowano ponad 100 żołnierzy z Kujaw i Pomorza, w tym 10 z Bydgoszczy i okolic. Nie pojawi się na spotkaniu w Klubie „Grota” (od powstania był członkiem zarządu, w 2013 r. opowiedział - i to jak! - swoją drogę pod Monte Cassino).

Już nie weźmie udziału w żadnej uroczystości, nie napisze kolejnej publikacji z serii „bydgoskich okruchów pamięci”, nie podzieli się z Czytelnikami „Albumu Historycznego” wspomnieniami.

Nie znajdziemy tekstów Pana Henryka w „Kombatancie” (Biuletyn Urzędu ds. Kombatantów iOsób Represjonowanych), nie przeczytamyJego historycznych refleksji w „Kronice Bydgoskiej” i w„Kalendarzu Bydgoskim”.
Pan Henryk nie poprowadzi już żadnej wycieczki obcokrajowców po swoim ukochanym mieście nad Brdą.

Tu się urodził 4 listopada 1925 r. Był uczniem Szkoły Powszechnej nr 10 na ul.Św. Trójcy. W czasie niemieckiej okupacji, będąc nastolatkiem został z rodzinnego domu na ul. Garbary wywieziony na roboty do Rzeszy.
Uciekł, znalazł schronienie we Francji, gdzie wstąpił do partyzantki. Stamtąd trafił do 2. Korpusu Polskiego - we Włoszech brał m.in. udział w bitwie o Bolonię. Po wojnie odkomenderowano Go do szkoły 3. Dywizji Strzelców Karpackich. Do Polski powrócił w 1948 r.

Ukończył w Poznaniu Wyższą Szkołę Ekonomiczną - zawodowo realizował się na różnych stanowiskach. Jego wielką pasją była historia, regionalistyka i turystyka. Przez dziesiątki lat oprowadzał po rodzinnym mieście zagraniczne wycieczki (znakomicie władał językiem angielskim, niemieckim i włoskim).

Henryk Skrzypiński był wyśmienitym mówcą. Zwyciężył I Ogólnopolski Konkurs Krasomówczy Przewodników na zamku w Golubiu-Dobrzyniu.

Będąc członkiem Zarządów Stowarzyszeń Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w Bydgoszczy i Warszawie wiele razy brał udział w oficjalnych uroczystościach związanych z rocznicami wydarzeń z lat 1939-1945.
Pamięcią historyczną i doświadczeniem regionalisty dzielił się także z młodzieżą - zapraszany do szkół chętnie brał udział w „żywych lekcjach historii” nie tylko w polskich placówkach oświatowych.

Pan Henryk odszedł rano, 26 kwietnia. Miał 90 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska