MKTG SR - pasek na kartach artykułów

SĘPÓLNO. Jak trzeba, będą ratować łabędzie

BARBARA ZYBAJŁO
BARBARA ZYBAJŁO
Kto idzie na spacer nad jezioro, zabiera ze sobą chleb dla łabędzi.

W miejscu, gdzie płynie Sępolenka, jezioro zamarza bardzo rzadko. I właśnie ten kawałek to enklawa dla ptactwa, które tylko tu może przetrwać zimę.
- To naturalne miejsce ich zimowania - mówi Waldemar Stupałkowski, burmistrz Sępólna. - Czuwamy, żeby zawsze była tam woda. Jeśli jezioro zamarza, co zdarza się niezwykle rzadko, lód wyłamują strażacy.
Bywało, że trzeba było ratować łabędzie przymarznięte do tafli, ale w gminie zapewniają, że od lat czuwają nad brzegiem, bo i mieszkańcy zaglądają w nie chętnie.
Warto wyjść na spacer nad brzeg jeziora Sępoleńskiego i zabrać ze sobą przedświąteczne prezenty dla ptaków - taki widok to naprawdę atrakcja. Tylko trzeba uważać na łabędzie, bo potrafią pogonić ze swojego rewiru obcych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska