MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Seniorze, nie daj się nabrać na sztuczki telemarketerów werbujących na pokaz garnków!

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Na spotkania handlowe, czyli prezentacje połączone ze sprzedażą, są werbowani zazwyczaj emeryci i renciści.
Na spotkania handlowe, czyli prezentacje połączone ze sprzedażą, są werbowani zazwyczaj emeryci i renciści. Piotr Krzyżanowski
Telemarketerzy, werbujący seniorów na spotkania handlowe, mają opanowaną sztukę manipulacji. Sęk w tym, żeby starsi państwo się obronili.

Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 35:

od 16 lat

„Zestaw suplementów diety, dostępny w wyjątkowej cenie jedynie dzisiaj. Nie za miliony, czyli nie w standardowej cenie 5600 złotych, lecz za 3999 zł. Okazja nie nadarzy się każdemu”.

„Drodzy państwo. Zaprosiliśmy państwa na to spotkanie, chociaż wybór był trudny, ponieważ setki innych osób czekają na kontakt z naszej strony. Warto zatem, w ramach podziękowania nam, zdecydować się na zakup odkurzacza najnowszej generacji”.
„Czy po tym, jak podarowaliśmy wam okazję do posmakowania dań, przygotowanych na naszych naczyniach, odmówicie ich zakupu? Chyba nie, bo wtedy sprawilibyście nam przykrość”.
I jeszcze „Oferta jest ważna tylko dziś, tylko na tym spotkaniu. Jutro towar będzie można wciąż nabyć, lecz w zwyczajnej cenie”.

To niektóre z wielu tekstów, jakie prezenterzy kierują do osób, zgromadzonych na prelekcjach i pokazach, połączonych ze sprzedażą drogich naczyń, urządzeń do masażu, kołder oraz sprzętów agd i rtv. Prowadzący spotkania mają drogę utorowaną przez telemarketerów, którzy zachęcają emerytów i rencistów do udziału w pokazie.

Powołanie na krewnych

Konsultanci telefoniczni wiedzą, jak podejść rozmówcę. Najpierw nie pozwalają dojść do głosu i przedstawiają zalety prezentu, który dostanie każdy, kto pofatyguje się na spotkanie. Później wspominają o wartości rynkowej upominku. To ponoć koc wełniany, który normalnie kosztuje 800 zł, ale tym razem będzie za darmo. Albo komplet kamieni leczniczych, które trzeba włożyć pod poduszkę, a odepchną wszelkie choroby. W zagranicznych aptekach takie kamyki, w przeliczeniu na nasze, są niby po 1000 zł, teraz będą gratis. Na koniec rozmowy (a raczej monologu) ci sami naciągacze streszczają, z jakich atrakcji gość będzie mógł skorzystać na miejscu.

Wskazują na rodzinę: - Państwa dzieci i wnuki ucieszyłyby się z naszego zaproszenia, ale są zabiegane, zapracowane. Państwo mają wolny czas. Warto go spożytkować.

Osoba po drugiej stronie słuchawki jest przeważnie tak zaskoczona nadmiarem informacji i wymienianiem plusów spotkania, że nie ma śmiałości przerwać. Odwagi odmówić też nie ma. Tym bardziej, że organizator już postarał się o prezent dla niej. Starsza pani lub starszy pan nie chcą sprawiać nikomu przykrości.

Emeryt myśli sobie: - A, pójdę tylko po ten prezent. Nic mi nie szkodzi.
Zaszkodzi, jeżeli da się nabrać na prelekcji i zgodzi się zrobić zakupy. Później, już w domu, zorientuje się, że poduszka masująca, za którą zapłacił 6500 zł, w internecie kosztuje 850 zł, a odkurzacz, za który dał 7200, można dostać za 10 procent tej ceny.

Stop manipulacji

Parę lat temu zainicjowano kampanię „Stop manipulacji, nie kupuj na prezentacji”. Pomysłodawcami były Stowarzyszenie Manko - Głos Seniora i Fundacja Aktywizacja Seniorów FAST. Spotkania ku przestrodze prowadzono w wybranych województwach, także w Kujawsko-Pomorskiem. - Zajęcia odbywają się w małych gminach, wsiach, miasteczkach i dużych miastach - informował Rzecznik Praw Obywatelskich, który objął kampanię honorowym patronatem. - To zapewnia dotarcie do jak największej grupy seniorów, którzy są najbardziej podatni na zagrożenie manipulacją podczas prezentacji.

Każdego dnia w Polsce odbywa się kilkadziesiąt różnego rodzaju pokazów i prezentacji, na których ludzie są zachęcani do kosztownych zakupów produktów wątpliwej jakości i pochodzenia oraz wprowadzani w błąd na temat ich rzekomego leczniczego działania.

Kampania miała na celu zachęcić gminy do współpracy - i nie chodziło tutaj o to, aby pomagały organizować pokazy garnków i masażerów. Jeżeli gminy przyłączą się do programu i zablokują miejsca na wynajem sal na prezentacje, to pokazy się nie odbędą, więc skutek zostanie osiągnięty.

Spotkanie w hotelu

Do akcji zaczęły przyłączać się również przedsiębiorstwa, przede wszystkim z branży hotelarskiej, w tym hotele, pensjonaty oraz sanatoria.
Wciąż jednak niektóre firmy wchodzą w układ z organizatorami pseudospotkań i wynajmują im sale. Ważniejszy dla hotelarzy i restauratorów jest zysk, liczony w złotówkach, od ochrony gości na pokazach, a przecież zagwarantowaliby im bezpieczeństwo, gdyby zerwali współpracę z firmami, werbującymi na te spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska