Ścieżka rowerowa przy Jeziorze Sępoleńskim nie została jeszcze oddana do użytku

Ścieżka łączy Więcbork i Sępólno i otacza jezioro. Mieszkańcy korzystają z niej od momentu, w którym zakończyły się prace, ale przy wjeździe wciąż znajdują się przykryte tablice informacyjne oraz żółta tablica z informacją, że jest to plac budowy. Wcześniejsze zawiadomienie o zakończeniu budowy zostało wycofane przez gminę z uwagi na to, że dokumenty były niekompletne.

Teraz wniosek gminy jest rozpatrywany. Kiedy zakończy się procedura? - Trudno powiedzieć. Dokumenty będą sprawdzane - mówi Danuta Szypryt, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Wielu sępolan narzeka ponadto, że polbruk nie jest ułożony doskonale, a na ścieżce bliżej plaży mało brakuje, żeby wbił się w jezioro. - A przecież to nie jest jeszcze oddane do użytku - mówią sępolanie.

Poprosiliśmy o komentarz w ratuszu. - Nadzór zasugerował, żebyśmy uzupełnili dokumentację, co też uczyniliśmy - mówi Waldemar Stupałkowski. - Ścieżka powinna być formalnie oddana do użytku najpóźniej w lutym.

Jak wyjaśnia Stupałkowski, w miejscach, gdzie chodnik zbliżał się do tafli jeziora, wbito tzw. faszynę, czyli kołki i wiklinę, które zabezpieczają brzeg. - Na pewno sprawdzimy jednak jeszcze raz, czy ze ścieżką przy tafli jeziora wszystko jest w porządku - dodaje Stupałkowski.

Na ścieżce na razie znaki będą więc osłonięte. To jednak nikomu nie przeszkadza w korzystaniu, bo trudno byłoby zamknąć polbrukowy chodnik, który aż prosi, aby ruszyć nim w rowerem. - Jest tu bardzo bezpiecznie - mówi spotkany na ścieżce Zygmunt Stachowicz. - Dobrze się jeździ, samochodów nie ma, a i trasa ładna. Jestem emerytem i robię sobie takie rowerowe spacery od plaży do miasta dla zdrowia.

Wiele osób wybiera się tam też na spacery z kijkami.