MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sam się porwał, okradł i przywiązał do drzewa

Redakcja
sxc
Policja odnalazła listonosza skrępowanego w lesie pod Sochaczewem. Okazało się, że doręczyciel upozorował swoje porwanie.

Listonosz został odnaleziony po dwóch dniach od czasu, kiedy rodzina zgłosiła jego zaginięcie. Przedtem zapowiadał, że musi wyjechać do Warszawy w sprawach służbowych.

Policjanci z Sochaczewa odnależli go w lesie w pobliżu Płocka. Był skrępowany taśmą klejącą, bez dokumentów i pieniędzy. Twierdził, że został napadnięty i okradziony. Później okazało się, że kilkaset metrów dalej, przy leśnej ścieźce stał zaparkowany jego samochód - z paczkami, które miał dostarczyć, pieniędzmi i kompletem dokumentów.

Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Płocku. - Zeznania rzekomo uprowadzonego Roberta B. były nieskładne i wzajemnie się wykluczały - mówi prokurator Iwona Śmigielska-Kowalska.

W trakcie śledztwa i kolejnych przesłuchań mężczyzna przyznał się, że sam upozorował własne uprowadzenie.

Kolorytu sprawie dodają iście filmowe wydarzenia, które poprzedziły krytyczne dwie noce Roberta B. w lesie. Otóż przed upozorowaniem własnego porwania mężczyzna przegrał 3 tys. złotych na automatach do gier na jednej z przydrożnych stacji benzynowych. Były to pieniądze służbowe, które przedtem pobrał za doręczenie kilkudziesięciu paczek. Postanowił zatem wziąć pożyczkę w banku na ich spłatę. Gdy bank odmówił, wpadł na pomysł z porwaniem.

Plan zamierzał zrealizować w lesie w pobliżu Teresina. Tam, przy użyciu taśmy klejącej postanowił upozorować swoje porwanie. Po dwóch dobach w lesie zaparkowany tuż przy szosie samochód Roberta B. zauważył jego kolega z pracy. On też zaiwadomił policję o całym zdarzeniu.

Śledztwo zostało umorzone. Doręczycielowi grodzi teraz do 5 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska