Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Najwyższy: - Roszczenia syndyka wobec klientów SKOK Kujawiak są bezpodstawne

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Archiwum/Filip Kowalkowski
Bardzo ważna decyzja Sądu Najwyższego dla byłych członków m.in. upadłego "Kujawiaka" - syndykowi masy upadłości SKOK nie przysługuje roszczenie wobec nich.

Jak pisaliśmy wielokrotnie, dawni klienci SKOK "Kujawiak" z naszego regionu masowo otrzymywali wezwania do zapłaty 70 zł z tytułu z tytułu pokrycia strat kasy.

Niektórzy zrobili przelewy? Co dalej?

Część z nich, m.in. po naszych artykułach nie zapłaciła. Jednak znaleźli się i tacy, którzy przestraszyli się wezwania i zrobili przelewy na kwotę 70 zł.

Polecamy także: Klienci upadłych SKOK-ów masowo wzywani do zapłaty. Także "Kujawiaka" z Włocławka. Co robić? [ważne druki dla klientów

Kilka dni temu Sąd Najwyższy uchwalił, że syndykowi masy upadłości SKOK nie przysługuje roszczenie wobec członków kasy o pokrycie straty w oparciu o postanowienia statutu przyjęte na podstawie ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo - kredytowych, wprowadzające podwyższoną odpowiedzialność klientów za szkody do podwójnej wysokości wpłaconych udziałów. Dotyczy to sytuacji, gdy przed ogłoszeniem upadłości kasy walne zgromadzenie nie podjęło uchwały o pokryciu w ten sposób straty.

- W żadnej z kas znajdujących się w stanie upadłości taka uchwała walnego zgromadzenia nie została wcześniej podjęta - mówi Mariusz Wielebski, rzecznik Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej. - Decyzja Sąduższego potwierdza nasze stanowisko, prezentowane od dawna oraz współbrzmi z wieloma opiniami wybitnych specjalistów z zakresu prawa spółdzielczego, którzy negatywnie oceniali dotychczasowe działania syndyków, polegające na wysuwaniu takich żądań. Niepokoi jednak, jak możliwe było przez tak długi okres (od połowy 2016 roku - red.), mimo wielu głosów przeciwnych tej praktyce, w tym Prokuratury Krajowej, wysuwanie bezpodstawnych roszczeń. Wszystkie pieniądze, w świetle uchwały Sądu Najwyższego niesłusznie pobrane przez syndyków muszą zostać zwrócone.

Ponad 20 "Kujawiaków" na Kujawach i Pomorzu

Przypomnijmy, 8 stycznia 2016 roku Komisja Nadzoru Finansowego zawiesiła działalność Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej "Kujawiak" we Włocławku, ponieważ była "głęboko" niewypłacalna. W konsekwencji do sądu trafił wniosek o ogłoszenie upadłości, co nastąpiło pod koniec tego samego roku.

Polecamy także: Firma windykacyjna ściga klientów SKOK Kujawiak. Płacić 70 zł? [bardzo ważny druk]

Sprawa dotyczyła około 18 tys. klientów wszystkich 30 oddziałów "Kujawiaka". Najwięcej, bo aż ponad 20 placówek, znajdowało się w naszym regionie, m.in. w Bydgoszczy, Toruniu, Włocławku, Aleksandrowie Kujawskim, Inowrocławiu, Nakle.

Kłopoty SKOK-u rozpoczęły się w czerwcu 2015 roku, gdy zarząd nie przygotował sprawozdania finansowego. Powołano zarząd komisaryczny. Okazało się, że kasa ma stratę w wysokości około 100 milionów złotych, bez możliwości jej pokrycia. Jednak klienci nie stracili oszczędności. 187 mln zł wypłacił im Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Chroni oszczędności do równowartości 100 tys. euro (wówczas ok. 430 tys. zł).

Jako pierwszy - w 2014 roku - upadł SKOK Wspólnota, który posiadał ponad 80 placówek i prawie 900 mln zł w depozytach. Rok później to samo spotkało Wołomin - jedną z największych kas w Polsce. Następny był "Kujawiak". Padły jeszcze: "Jowisz", "Arka", "Skarbiec", "Wielkopolska", "Twoja", "Nike" i "Wybrzeże".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska