Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecznik Praw Dziecka przyłącza się do sprawy 6-letniej Marty

Łukasz Fijałkowski
Fot. Archiwum
Rzecznik praw dziecka Marek Michalak sprawdza, czy podczas śledztwa policja wystarczająco zatroszczyła się o dobro Marty. Zajął się sprawą 6-letniej dziewczynki, gdy opisaliśmy, jak bez przygotowania przeszła badanie ginekologiczne.

Czytaj więcej!

Czytaj więcej!

Czy psycholog powinien przygotować dziecko do przesłuchania i rozprawy? Kto powinien być z dzieckiem przy badaniu ginekologicznym? Odpowiedzi na te i podobne pytania znajdziesz w rozmowie z prawnikiem tylko w papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej.

O szokującej sprawie informowaliśmy jako pierwsi w "Gazecie Pomorskiej".

Przypomnijmy, że Marta (takie imię jej nadaliśmy) mieszka w jednym z podtoruńskich miasteczek z mamą i mężczyzną skazanym za gwałt na trzyletniej córce. Matka Marty jest przekonana, że dziecku nie grozi niebezpieczeństwo ze strony partnera. Innego zdania jest babcia dziewczynki, która uważa, że wnuczka jest molestowana. Zwróciła się więc o pomoc do toruńskiej prokuratury, ta umorzyła śledztwo. Wszystko po to, by wykluczyć podejrzenie babci o molestowanie. Zanim tak się stało, na wniosek prokuratury Marta została zabrana na badanie ginekologiczne.

- Rzecznik Praw Dziecka uważa, ze względu na dobro dziecka wskazane byłoby, aby dziecko i jego matka nie mieszkały wspólnie z jej konkubentem - mówi Marek Żebrowski z Wydziału Komunikacji Społecznej Biura Rzecznika Praw Dziecka. - Dlatego zdecydował o przystąpieniu do toczącego się postępowania o ograniczenie praw rodzicielskich matki.

Marta u lekarza płakała, nie wiedziała, co się dzieje. Badanie nie potwierdziło przypuszczeń babci. Sześcioletnie dziecko ma również za sobą stresujące przesłuchanie w sądzie.

Prawnicy z biura Rzecznika Praw Dziecka biura badają m.in., czy podczas wykonywania czynności służbowych, policja w wystarczającym zakresie kierowała się troską o dobro dziecka. O sprawie poinformowana zostanie Komenda Główna Policji.

Ze stanowiskiem rzecznika praw dziecka kategorycznie nie zgadza się matka dziewczynki i jej partner. - Uważam, że to skandal - mówi opiekujący się dzieckiem mężczyzna. - Zdaję sobie sprawę, że w przeszłości popełniłem straszne przestępstwo, ale w takim razie niech policja mnie kontroluje. Nie rozumiem, czemu winna jest wzorowo wychowująca dziecko matka? Czemu przeze mnie mają cierpieć inne osoby? Poza tym dlaczego rzecznik nie poinformował nas o swojej decyzji? Czujemy się oczerniani.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska