Wczoraj Janusz Zemke już po raz trzeci złożył w Sejmie tzw. zapytanie poselskie w sprawie budowy nieszawskiej tamy. Zapowiedział, że będzie to robił co kilka miesięcy, aż inwestycja, która ma uchronić włocławską zaporę przed katastrofą, nie dojdzie do skutku. Chodzi bowiem o życie tysięcy mieszkańców nadwiślańskich miast i gmin.
Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski zapewniał jednak posłów, że wszystkie decyzje zostały już podjęte. Projekt budowy drugiej tamy na Wiśle przez grupę "Energa" ma już oficjalne poparcie resortów środowiska oraz skarbu, który jest właścicielem koncernu. Ważniejsze jednak, że ruszyły już przygotowania do inwestycji. Chodzi o dokumentację dotyczącą tzw. raportu środowiskowego, a także uzgodnienia ze służbami ochrony środowiska. "Energa" zaczęła też rozmowy, m.in. z bankami, dotyczące finansowania budowy zapory.
Zemke zapytał też wiceministra Gawłowskiego o ewentualne zagrożenia dla inwestycji. Mimo pozytywnych decyzji obu ministerstw nadal istnieje bowiem możliwość jej zablokowania ze względu na ochronę środowiska. Głośno mówią o tym działacze kujawskich stowarzyszeń walczących o budowę drugiej tamy. Jak już informowaliśmy, znów grożą one wznowieniem akcji protestacyjnej.
Stanisław Gawłowski przekonywał posłów, że rząd jest zdeterminowany, by doprowadzić tę inwestycję do skutku i na pewno tak się stanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat