Romska kultura zawładnęła Ciechocinkiem [zobacz zdjęcia]

Romafest z Rumunii.
(fot. Ewelina Fuminkowska)

Festiwalowa gala emitowana była przez program drugi Telewizji Polskiej. Przed ekranem, tak jak się spodziewano, miliony Polaków. Na ciechocińskim stadionie publiczność również nie zawiodła. Przyjechali Romowie z całego świata, którzy świetnie bawili się z Polakami. - Wszyscy jesteśmy braćmi - przypominano.

Zobacz też: Pierwszy dzień XVI Festiwalu Piosenki i Kultury Romskiej za nami

Niektórzy Romowie tuż pod sceną rozstawili stoły, przy których zasiedli tylko mężczyźni.
Niedaleko sceny rozstawiono cygański tabor. Były wozy, ognisko i zwierzęta, a dla ciekawskich degustacja romskich potraw.
Dla dzieci na stadionie było wesołe miasteczko. Ponadto targi staroci, oraz niecodzienną możliwość powróżenia przez najlepsze cygańskie wróżki.

Koncert, podobnie jak w piątek, poprowadziła Anna Popek i Dziani - młodszy syn Don Vasyla, organizatora i pomysłodawcy festiwalu.

Ciechocinek - wiadomości

Don Vasyl i Cygańskie Gwiazdy
(fot. Ewelina Fuminkowska)

Na drugim koncercie wystąpili: Don Vasyl i Gwiazdy Cygańskiej Pieśni, Gypsy Devils ze Słowacji, Hitano, Balkan Ekspress Band z Bułgarii, Cygański Zespół Pieśni i Tańca Roma, Romen z Ukrainy, Vasyl Junior i Elza, Romafest z Rumunii, Terne Roma, Gienadij Ishakov z Izraela, Dziani, Gypsy Roma Londyn z Wielkiej Brytanii, Kałe Bała, Makso, Romanca, Ordon, Fabian & Patryna.

Najwięcej owacji zebrał Romafest z Rumuni. Tancerze zachwycili wszystkich swoim talentem, podobnie jak inne gwiazdy. - Dziani był rewelacyjny - mówiły zachwycone panie, które przyglądały się występowi tuż pod sceną.
Grażyna Brodzińska, po koncercie obdarowana została przez swojego fana, który niespodziewanie wszedł na scenę, bukietem róż.

Wszyscy podziwiali cygańskie kreacje i muzykę. - Te romki są cudowne - mówił Paweł Orzechowski z Lubania. - Nikt nie tańczy tak jak one. Piękne czarne włosy i oczy.

Nie zabrakło takich znanych utworów: "Jak graj piękny Cyganie", który śpiewała niemal cała publiczność.
Przygotowano też szereg niespodzianek. Don Vasyl wręczył Jarosławowi Orłowskiemu, stuletni kostur, na znak wieloletniej przyjaźni. - To nasz biały brat - zapowiadał swojego przyjaciela.
- To było wspaniałe spotkanie z romską tradycją i kulturą - mówi Irena Wojtanek ze Szczecina. - Ich muzyka jest energiczna, a tancerki w pięknych sukniach tańczyły przepięknie.
Na zakończenie organizatorzy przygotowali pokaz sztucznych ogni - Zapiera dech w piersiach - powiedziała Joanna z Aleksandrowa Kujawskiego.
Wszyscy mogli bawić się do białego rana.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport