MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy mówią, że radni ich zawiedli

mona
Rolnicy (na pierwszym planie): Stanisław Kulwicki, Marek Kraszkiewicz i Jerzy Zaborowski
Rolnicy (na pierwszym planie): Stanisław Kulwicki, Marek Kraszkiewicz i Jerzy Zaborowski mona
Mieszkańcy wyrazili sprzeciw przeciwko dużej podwyżce podatku rolnego w gminie. Wójt twierdzi, że jest za późno, by zmienić stawki. Zapowiedzieli więc, że będą pisać wnioski o umorzenie podatków.

Na spotkanie Grzegorz Stolarski sołtys Borówna i Różnowa zaprosił wójta gminy Chełmno Krzysztofa Wypija i przewodniczącego komisji rolnictwa Rady Gminy Henryka Krzywdzińskie-go. Sołtys wskazywał argumenty, które przemawiają za obniżeniem stawki podatku.

Chcą obniżenia podatku

- Ze względu na położenie w strefie zagrożone powodziami, dwa lata z rzędu dotykały nas klęski - mówił Grzegorz Stolarski. - Najpierw woda, potem mrozy. Odczuliśmy to, choć jako szkód ich nie uznano. Prosimy, by wójt ograniczył inwestycje, a zmniejszył podatki.

Wójt tłumaczył, że wysokość podatku ustalona jest od średniej ceny skupu żyta, a ta wynosi 74,18 złotych.

- Taką stawkę powinniśmy przyjąć i gdybyśmy w ogóle nie wywołali uchwały taka by została - tłumaczył Krzysztof Wypij. - Ale zmniejszyliśmy ją do 50 zł. W gminach: Unisław przyjęto 50 zł, Grudziądz - 60 zł, Kijewo Królewskie - 55 zł, więc mamy jedną z niższych stawek. Minister, w chwili gdy "jego" stawkę obniżamy, uszczupla nam też subwencję - tracimy podwójnie. W tym roku stracimy 750 tys. zł. To dość dużo, a inwestycji w gminie czeka wiele. Do zrobienia są drogi, mosty. Poza tym, jeśli inwestujemy, zazwyczaj pozyskujemy środki zewnętrzne i wówczas musimy wykazać, że mamy wkład własny. Podatek wzrósł o 66 procent, ale cena żyta się stabilizuje i trwa dyskusja o tym, że żyto jest złym wskaźnikiem. Może przy ustalaniu podatku zastąpi je cena pszenicy.

Stanisław Kulwicki poddał w wątpliwość czy ustalając wysokość podatku radni liczyli.
- Nie chodzi o złośliwość, ale matematykę ominięto - mówił Kulwicki. - Trzeba było wziąć pod uwagę specyfikę położenia wsi gminy, bo od lat przeżywamy powodzie i tracimy dużo płodów rolnych. Do tego zdegenerowana jest tu gleba.

- Analizy wykazały, że zostało w niej tylko wapno - wtrącił Stolarski. - Pozostałych składników jest zero. Żeby tę ziemię doprowadzić do porządku trzeba dużo zainwestować.

Kulwicki przypomniał, że w nocy z 3 na 4 maja ubiegłego roku mróz -11 stopni Celsjusza narobił zniszczeń na polach warzywnych i w sadach.

- To był szok, najstarsi ludzie takiego mrozu w maju nie pamiętali - kontynuował Kulwicki. - Trzeba było ponownie kupić nasiona. To wpłynęło na plony. W 2010 roku, po powodzi rolnicy wystąpili o kredyty klęskowe. Trzeba je spłacić. Do tego dochodzi wzrost cen środków do produkcji rolnej: energii, paliwa. Mamy duże koszty: nawozy, mineralizacja, podorywka, bronowanie, orka z wałami, siew pszenicy, opryski na chwasty, amortyzacja, ubezpieczenie planta- cji. Nie możemy ubezpieczyć plonów na odcinku 1 km od Wisły. Nie sugerujcie się stawkami innych gmin. Przekalkulujcie je jeszcze raz, zwołajcie sesję nadzwyczajną i zmniejszcie podatek. Będziemy uśmiechnięci i mniej znerwicowani.
- Uprawy przy kanale miałem najpierw zalane, potem zmrożone, straciłem 2 ha jęczmienia i pszenicy i ziemię mam zdegradowaną - podkreślał Jerzy Zaborowski. - Muszę pracować u kogoś, by zapłacić podatek i kupić paliwo. Rolnictwo staje się jak hobby.

- Widziałem, jak dzieci rolnika spod Unisławia ciągnęły wózkiem szynę metalową na złom, by sobie sprzedać i kupić zeszyt lub cukierki - opowiadał Kulwicki. - W tym samym czasie media doniosły, że marszałek Kopacz kupuje limuzynę rządową audi A8 o mocy 300 KM. Lekarze, aptekarze, mundurowi są zgrani, nie dają się władzy, a rolnikom - tym najbardziej zapracowanym, jeszcze dowalają.
- Czy premiera to interesuje? Nie słyszałem, by się interesował dochodami rolników - dodał Jerzy Zaborowski.

- W Niemczech saletra jest tańsza niż u nas, w krajach Unii Europejskiej nie podwyższają tak podatków, cen nawozów - mówił Kulwicki.

Pozostaje wyciągnąć wnioski na przyszły rok

Przewodniczący komisji Rolnictwa przy Radzie Gminy zapewniał, że od listopada znali średnią cenę skupu żyta i dokładnie przeanalizowali wysokość podatku rolnego.

- W radzie na 12 z 15 radnych związanych jest z rolnictwem, główni produkcją warzyw i owoców, co jest jeszcze bardziej z tyłu niż zboża - mówił Henryk Krzywdziński. - Przed rokiem owoce wymarzły, ceny warzyw były zdecydowanie niższe. Wszyscy mieliśmy dylematy uchwalając podatek, ale każdy pokiwał głową, że niższego nie możemy zatwierdzić. Też jestem rolnikiem i zamiast 3 tys. zł będę płacił 5,5 tys. zł rocznie. Do budżetu z podatku wpływa 700 tys. zł. Tyle kosztuje zrobienie kilometra drogi. I tych podatków już nie da się zmienić na ten rok, ponieważ są zatwierdzone przez Regionalną Izbę Obrachunkową.

Kulwicki twierdził, że to jest możliwe, ale potrzeba chęci. Wskazał, że zamiast podwyższać podatki, gmina mogłaby wyłączyć co drugą latarnię uliczną w Borównie.

- W listopadzie wiedział pan, że podatek będzie wynosił 50 zł - przypomniał wójt. - I nic nie mówił. Szkoda, że nie przyszedł pan na sesję, może przekonałby radnych i byłby niższy. Teraz uchwała jest przyjęta.
- Nasi radni powinni nas chronić - zauważył Kulwicki. - Inaczej w następnych wyborach trzeba ludzi pozmieniać, by byli tacy którzy są za rolnictwem. Bo urzędnicy zawsze są na plusie, mają trzynastki, nagrody, podwyżki. Zawsze im ciepło. A tu ludzie na węgiel nie mają. Pokażcie, że w naszej gminie jest zrozumienie dla rolników. Nie byłem na sesji, bo nie spodziewałem się aż takich podwyżek. Rząd jest nieudolny, absurdalny, wchodzący Niemcom w cztery litery, a nam przygotował kolejny absurd - prowadzenie zeszytów spalania węgla. I wysokie podatki, podwyżki na wszystko.

- Gdzie mogę tam pomogę, tu nie mam możliwości - twierdził Krzysztof Wypij. - Wojewoda odrzuciłby taką uchwałę. W przyszłym roku możemy obniżyć podatek tak, by był najniższy w okolicy.

- Możemy wyciągnąć wnioski na przyszły rok o ile zdążymy przed rządem, który chce wprowadzić podatek dochodowy - dodał Krzywdziński. - I ten też początkowo nie będzie sprawiedliwy.

Kulwicki zapowiedział, że jeśli wójt nie podejmie próby zmiany uchwały, rolnicy zrzucą go wnioskami o umorzenie podatku rolnego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska