MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice słuchali koncertu, a dziećmi opiekowały się nianie. Tak było w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy

(maw)
Ale piękna kolorowa chusta! I jaka duża! - nie kryły zachwytu dzieci. Nawet najmłodszy Bartek (rok i trzy miesiące) przyglądał się z zainteresowaniem temu, co z chustą robią koleżanki i koledzy
Ale piękna kolorowa chusta! I jaka duża! - nie kryły zachwytu dzieci. Nawet najmłodszy Bartek (rok i trzy miesiące) przyglądał się z zainteresowaniem temu, co z chustą robią koleżanki i koledzy Andrzej Muszyński
"Koncert z nianią" odbył się po raz pierwszy.

Anna Romanowska-Karpińska na "Koncert z nianią" przyprowadziła dwoje dzieci. - Nina ma osiem lat, a Tymon pięć. Dla córki to nie jest pierwsza wizyta w filharmonii. Zabieraliśmy ją na koncerty, gdy była mała. Tym razem dziećmi zajmą się nianie. To świetna inicjatywa - mówi pani Anna.
Jej mąż Adam dodaje: - Dowiedzieliśmy się o niej na początku maja. Od razu zdecydowaliśmy, że weźmiemy w niej udział. My wysłuchamy koncertu Zbigniewa Wodeckiego, a dzieci będą miały profesjonalną opiekę.

Swoje pociechy pod opiekę nań oddała także pani Milena. - Zostawiam dwóch synków. Tymek ma pięć lat, a Bartek rok i trzy miesiące. Miała być jeszcze z nimi ich trzyletnia siostra, ale ostatecznie została w domu. Cieszę się, że Filharmonia Pomorska wpadła na taki fajny pomysł, by pomóc rodzicom. Dla mnie dzisiejszy koncert będzie odskocznią od codzienności - mówiła pani Milena żegnając się z synkami.

Dla młodych rodziców

"Koncert z nianią", który odbył się w Filharmonii Pomorskiej, to jedyna taka inicjatywa w naszym regionie. Rozpoczął się wczoraj punktualnie o godz. 19. Wystąpił Zbigniew Wodecki. - Te koncerty adresowane są głównie do 30- i 40-latków. To osoby, których najmniej przychodzi na wieczorne koncerty. Często wynika to z faktu, że nie mają z kim na dwie czy trzy godziny zostawić swojej pociechy. Dlatego też zapraszamy na koncerty całe rodziny. Gdy rodzice będą słuchać muzyki, ich pociechami w sali kameralnej zaopiekują się animatorzy - zapewnia Beata Bobińska, kierownik Działu Upowszechniania Muzyki Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy.

Jak dodaje, tymi animatorami są studenci Wydziału Pedagogiki i Psychologii, specjalność animacja społeczno-kulturowa, bydgoskiego UKW. Przygotowała ich dr Aldona Molesztak. Maluchom zaproponują zajęcia artystyczne i plastyczne, a także pobudzające kreatywność.

Nie ma czasu na nudę

Wczoraj studentki opiekowały się dwanaściorgiem dzieci. Najmłodsze miało rok i trzy miesiące, a najstarsze dziewięć lat. - Cieszymy się bardzo, że tylu rodziców powierzyło nam swoje pociechy na czas koncertu. Z każdym kolejnym na pewno dzieci będzie więcej, bo wielu rodziców jeszcze nie wie o naszej inicjatywie - mówi Beata Bobińska.

Maluchy na nudę nie narzekały. Wczorajsze zajęcia zdominował temat pszczółki Mai, bo to bohaterka jednej z najbardziej znanych piosenek Zbigniewa Wodeckiego. Animatorki były ubrane na żółto-czarno. Dzieci wykonywały m.in. laurki dla mam i plaster miodu. Oglądały też filmik o pszczołach. - Jest super! Wszystkie dzieci są fajne. Stale się bawimy. W ogóle się nie nudzę i mogę tu długo zostać, nawet do jutra - przyznał Tymek.

Kolejne koncerty po wakacjach

Na "Koncerty z nianią" wstęp dla dzieci jest bezpłatny. Wejściówki dla nich rodzice mogą pobrać w kasie filharmonii przy okazji zakupu biletów na koncert.

Kiedy kolejne takie koncerty? Najwcześniej po wakacjach, bo końcówka tego sezonu jest już zaplanowana. - Chętnie zabrałabym dziś ze sobą dwie małe prawnuczki, gdybym tylko wiedziała, że będą miały taką profesjonalną opiekę - mówiła starsza pani, która zajrzała do sali kameralnej przed koncertem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska