MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice niepełnosprawnych dzieci walczą, radni debatują

(mp)
Rodziców już od roku nurtują wątpliwości związane z opłatami. Zastanawiają się także, kiedy powstanie obiecana placówka dla dzieci
Rodziców już od roku nurtują wątpliwości związane z opłatami. Zastanawiają się także, kiedy powstanie obiecana placówka dla dzieci fot. Tomek Czachorowski
Od pierwszego marca dzieci niepełnosprawne będą podlegały pod MOPS, a nie jak dotychczas - pod Zespół Żłobków Miejskich. Stawki za pobyt w ośrodku zostały w końcu ustalone. Teraz musi je zatwierdzić Rada Miasta.

Kontrowersje wokół opłat trwają już od połowy ubiegłego roku, kiedy to okazało się, że dzieci niepełnosprawne przejdą pod opiekę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Niestety, nie będą mogły przebywać w specjalistycznym żłobku przy ulicy Stawowej (który budowano z myślą o nich), ponieważ bydgoscy radni zdecydowali, że placówka ta będzie dostępna jedynie dla dzieci do trzeciego roku życia. Starszym natomiast opieka zostanie zapewniona w Domu Dziennego Pobytu przy ul. Gałczyńskiego (zarządzanym przez MOPS).

Drożej niż w żłobku

W związku z tą decyzją wśród rodziców pojawiło się mnóstwo wątpliwości, dotyczących między innymi opłat. Radni byli także niezdecydowani i co chwilę przedstawiali nowe pomysły: najpierw żeby rodzice płacili połowę z 1085 zł (czyli miesięcznej stawki za pobyt), potem znowu więcej. Później nie mogli dojść do porozumienia w kwestii dochodów rodziców i wynikających z nich opłat. - Na pewno będziemy płacić więcej niż w żłobku - spekulowali rodzice.
Przełomowym okazało się spotkanie zorganizowane w ubiegłym tygodniu, podczas którego poinformowano rodziców, że stawka 1085 zł wzrośnie do 1600. - Byliśmy mocno oburzeni - relacjonuje Bogusława Małecka, mama dwojga niepełnosprawnych dzieci. - Polały się łzy.
W praktyce oznaczało to bowiem, że niektórzy rodzice za pobyt dziecka z DDP zapłacą blisko 800 zł (ustalono bowiem, że ma to być 50 procent opłaty podstawowej). - Nikt nam nawet nie wytłumaczył, skąd taka decyzja - mówi rozgoryczona mama.
- Opłata za opiekę w żłobku też była wyższa - wyjaśnia Danuta Reiter - Warczak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Dlatego podstawowa stawka za pobyt w naszej placówce wzrosła z 1085 do 1600 zł.
Frustracja rodziców nie trwała jednak długo. - Praktycznie następnego dnia poinformowano nas o nowym rozporządzeniu - opowiada pani Bogusława. - Stanęło na tym, że maksymalna stawka ma wynosić 21 procent z 1600 zł, czyli nieco ponad 300 zł

Wszystko w rękach rady

Propozycja ta satysfakcjonuje opiekunów dzieci niepełnosprawnych. Nie wiadomo jednak, czy radość potrwa długo. - Uchwała nie ma na razie mocy prawnej - zaznacza dyrektor MOPS. - Wszystko zależy od Rady Miasta.
Jeśli jednak radni w końcu zlitują się nad dziećmi niepełnosprawnymi i zatwierdzą uchwałę, wcale nie oznacza to, że opłaty w przyszłości nie wzrosną. Póki co dzieci przebywają w dwóch żłobkach: przy ul. Morskiej i na Kasprzaka. Tymczasem w ciągu dwóch lat ma powstać specjalna placówka przy ul. Gałczyńskiego, w której zostaną zgromadzone wszystkie dzieci niepełnosprawne powyżej trzeciego roku życia. - Oczywiście wówczas opłaty mogą wzrosnąć - kwituje Danuta Reiter - Warczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska