Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzic ucznia z SP nr 2 w Żninie: - Za dużo uczniów w jednej klasie!

Iwona Góralczyk
Iwona Góralczyk
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Free Images
- Syn idzie od września do klasy czwartej SP nr 2 w Żninie. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że w jego grupie będzie aż 30 dzieci!

- Zbyt przedmiotowo traktuje się uczniów, upychając taką liczbę. I przez następne 5 lat, gdy wejdzie reforma oświaty, będą się tak gnieździć? - pyta Czytelnik ze Żnina.

Dodaje także: - Nie zadziałały tu dobra wola i zdrowy rozsądek naszych władz. Gmina oszczędza na dzieciach. To wolałbym, żeby nie było koncertu Papa D. Od tego roku utworzono, spośród dzieci z rocznika mojego syna, klasę sportową. Zapisanych jest 19 osób do 4a. Tymczasem już w 4b jest 30 dzieci i w 4c również 30. A myśleliśmy, że zrobią sportową, a oprócz tego jeszcze trzy inne oddziały. Zawiodłem się, bo jak tu uczyć w takich warunkach? Oczekuję wyjaśnienia, bo z tego, co słyszałem, w klasie nie może być więcej niż 25-26 dzieci, chyba że rodzice wyrazili zgodę na 30. Ale ja nie wyrażałem! - usłyszeliśmy.

O komentarz poprosiliśmy dyrektora „dwójki“ Jacka Otto: - Skąd się wzięły te 30-osobowe klasy? Nie wszystkie dzieci, które brały udział w rekrutacji do klasy 4a - sportowej, uzyskały zgodę lekarza. I dlatego zostały umieszczone w klasach „b“ lub „c“. Jednak nie wykluczamy, że będą jeszcze przenosiny w ramach tych oddziałów, bo z tego, co słyszę, jeszcze trwają badania lekarskie. Czasami, jak widać na tym przykładzie, deklaracja rodzica czy dziecka nie idą w parze ze zgodą specjalistów. Jeśli chodzi o przepis dotyczący liczebności, nie dotyczy on klas 4-6. To decyzja dyrekcji, w porozumieniu z urzędem gminy. Winniśmy w miarę rozsądnie dysponować środkami publicznymi.

- Nie ma przepisu, który określa, że w klasie 4 nie może być więcej niż 25 dzieci - komentuje Jolanta Metkowska, dyrektor wydziału rozwoju edukacji Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy.
- To zależy od dyrektora, organizacji, warunków. To dyrektor jest odpowiedzialny za liczebność klas. Mało tego: wbrew stereotypom, które panują, badania nie potwierdzają wpływu liczebności klas na efekty kształcenia - dodaje Metkowska.
- Czasami jednak mogą się pojawić argumenty rodziców, które definitywnie będą miały przełożenie na efekty kształcenia. Wówczas jednak niezbędne są rozmowy zainteresowanych stron.
Jak się dowiedzieliśmy od Jolanty Metkowskiej, ograniczenie liczebności - nie więcej niż 25 dzieci - obowiązuje, wg aktualnych przepisów, tylko w klasach I i II szkoły podstawowej.

Informacje z naszego regionu na

Gazeta Pomorska Żnin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska