Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport z Wenus, czyli k... i alfonsy z TV (komentuje Adam Willma)

Adam Willma
Adam Willma
Bez wizji
Bez wizji Piotr Sawczuk
Przywaliła mi obuchem telewizja zwykła, codzienna, taka wydłubana spomiędzy reklam, telewizja zwykłego zjadacza chleba krojonego, w folii.

Odwiedziłem właśnie swoje rodzinne miasto i aż się przestraszyłem. Bo po raz pierwszy się w swoim mieście zgubiłem, ba, w pewnym momencie zupełnie nie miałem pojęcia gdzie jestem. Miejsca cudownie zapyziałe stały się elegankie i dostojne, a drogi których każdy metr znałem na pamięć (bo je z dziewczyną przeszedłem milion razy) zrobiły się szerokie i wielkomiejskie.

Dziwne uczucie, gdy czas zaczyna cię prześcigać - jedziesz sobie spokojnie swoim składakiem Wigry, a obok śmiga Tour de Pologne. Coś takiego przyszło mi do głowy gdy włączyłem telewizor. Od lat obywam się bez telewizora, więc podczas wizyt w domu rodziców przysysam się do odbiornika. Nie po to, żebym się stamtąd spodziewał wyssać jakieś intelektualne soki, ale - rejestrując zmiany, jakie tam zachodzą. Pewnie dlatego, że już chyba z rok nie zażywałem TV w większej dawce, tym razem zareagowałem jak na dawkę chemii. Pokopało mnie i przeczyściiło. Noż... Nie spodziewałem się, że medialny rak postępuje w tak błyskawicznym tempie. Pozostawię na boku programy informacyjne, bo to temat na osobny wpis. Przywaliła mi obuchem telewizja zwykła, codzienna, taka wydłubana spomiędzy reklam, telewizja zwykłego zjadacza chleba krojonego, w folii. Ja nawet nie mam pretensji, że ta telewizja jest coraz głupsza (tak krawcowi staje…). Mnie po prostu skręca, gdy słyszę tę wszechobecną ekstazę, pseudoprofesjonalny bełkot po amfetaminie. To szczytowanie panów komentujących marny żużel i pań zapowiadających pogodę. Te pełne ekscytacji pytania do gwiazd, o których pierwszy raz słyszę o problemy, których nie chciałbym nigdy poznać. To MTV, które w złoconych ramkach sprzedaje (jak to muzyczna telewizja) realityszoł o k...ch i alfonsach. I miny obsługujących ten pogrzeb – uświęcone, jakby sypali kwiecie w Boże Ciało. Przełączam kanał po kanal, a tam jak na planecie Wenus - gorąco i pusto.

Jakie to wielkie szczęście, że jednak nie wszyscy siedzą całymi dniami przed taflą z plazmy. Że niektórzy budują w tym czasie domy i asfaltują drogi. Żeby były nie do poznania.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska