MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radziejów. Praktyka czyni mistrza

Jolanta Młodecka
Projekt "Od kielni do patelni” cieszy się wielkim zainteresowaniem młodzieży - na przykład dzień pieczonego ziemniaka...
Projekt "Od kielni do patelni” cieszy się wielkim zainteresowaniem młodzieży - na przykład dzień pieczonego ziemniaka...
W powiecie są dwa zespoły szkół zawodowych - w Radziejowie i Przemystce. Niegdyś podział między nimi był jasny: jedna kształciła mechaników, druga - rolników.

Przez pewien, na szczęście krótki czas, wydawało się, że szkoły zawodowe to już przeszłość. No bo który lokalny rynek pracy mógł przyjąć każdego roku ponad tysiąc absolwentów - na przykład z "Mechanika" - o specjalności ślusarz, tokarz, murarz, itp. fachowców? Takie szkoły były skazane na zagładę. Na szczęście przystosowały się do nowych warunków, proponując młodzieży szerszą i ciekawszą ofertę nauki zawodu, dostosowaną do aktualnych potrzeb rynku pracy.

Stąd w radziejowskim "Mechaniku" pojawiły się różne rodzaje szkół, takich jak: zawodowa, technikum i liceum - o różnej specjalności - od ślusarza i kucharza, mechanika, technika robót wykończeniowych, po technologa żywienia zbiorowego i absolwenta logistyki w klasie mundurowej.
Uczeń każdej, oprócz wiedzy czysto teoretycznej, musiał też zdobyć wiedzę praktyczną. Głównie w szkolnych warsztatach.

- W szkolnych warsztatach zajęcia ma ponad dwustu czterdziestu uczniów, uczących się w kilkunastu zawodowych specjalnościach - mówi kierownik Jolanta Szyper. - Staramy się unowocześniać naszą bazę, by młodzież mogła zdobywać doświadczenie na dobrym wyposażeniu i sprzęcie, tak jak na przykład w nowo otwartej pracowni spawalniczej. Dzięki temu nasi absolwenci zdobędą cenne i poszukiwane uprawnienia spawalnicze.

- W ubiegłym roku szkolnym zmieniliśmy strukturę finansowania naszych warsztatów - dodaje Dariusz Jałoszyński, wice-starosta radziejowski. - Z produkcyjno-szkoleniowej na szkoleniowo-laboratoryjną, co po prostu oznacza, że warsztaty nie muszą już zarabiać na siebie, tylko są utrzymywane z budżetu szkoły, czyli powiatu.

I chyba słusznie, bo ich zadaniem jest praktyczna nauka zawodu, a nie zarabianie za wszelką cenę. Tę zmianę wymusił oczywiście rynek, bo produkcja ze szkolnych warsztatów nie mogła wytrzymać konkurencji.

Oprócz czysto zawodowej działalności warsztatów podkreślenia warte są inicjatywy nauczycieli i młodzieży, takie jak choćby projekt "Od kielni do patelni". Niedawno odbyła się czwarta jego edycja - nazwana "Dzień pieczonego ziemniaka". Wcześniejsze, poświęcone m.in. obyczajom krajów śródziemnomorskich, czy tradycjom kuchni kujawskiej, cieszyły się dużym zainteresowaniem młodzieży. Wiele wysiłku w ich organizację włożyli opiekunowie, m.in. Jolanta Szyper, Aleksandra Walczak, Ewa Estkowska, wcześniej - Sławomira Jasińska, Anna Darowska, Ewa Pawlak i Iwona Matuszak, przy wsparciu Sylwestra Wojciechowskiego i Leszka Kalickiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska