MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Psikanie pod topolą

Tekst i fot. DARIUSZ NAWROCKI
Nie ustają w bojach mieszkańcy niezadowoleni z  planów wycięcia topól rosnących wokół  inowrocławskiego szpitala. Wystosowali list  otwarty do prezydenta, pod którym podpisało się  aż 118 osób.
Nie ustają w bojach mieszkańcy niezadowoleni z planów wycięcia topól rosnących wokół inowrocławskiego szpitala. Wystosowali list otwarty do prezydenta, pod którym podpisało się aż 118 osób. fot. DARIUSZ NAWROCKI
118 mieszkańców broni drzew rosnących przy szpitalu

Nie ustają w bojach mieszkańcy niezadowoleni z planów wycięcia topól rosnących wokół inowrocławskiego szpitala. Wystosowali list otwarty do prezydenta, pod którym podpisało się aż 118 osób.

Przypomnijmy, że pod topór ma pójść aż 51 dorodnych topól dających dziś cień pacjentom oraz mieszkańcom pobliskiego bloku. W uchwale w tej sprawie podjętej przez zarząd powiatu zapisano, iż "wnioskowane do usunięcia drzewa poprzez lokalizację w sąsiedztwie szpitala oraz znaczne rozmiary stanowią zagrożenie dla ludzi". Część mieszkańców Inowrocławia szlag trafił. - Zdumiewa nas miałkość i nielogiczność tej argumentacji - napisali w liście do prezydenta Ryszarda Brejzy. Liczą, że nie dopuści on do ogołocenia przyszpitalnego terenu z drzew. W swym piśmie sugerują, że prawdziwym powodem wycinki może być niechęć wnioskodawców do dbania o porządek wokół szpitala (puch z tych drzew gęsto pokrywa chodniki i trawniki). - Dowiadujemy się również, że teren przyszpitalny może być potraktowany jak działka inwestycyjna, a wycięcie drzew jest pierwszym etapem przygotowania tego terenu pod zabudowę - piszą.

Zgoda na wycinkę

Marlena Gronowska-Florek, rzecznik prasowy inowrocławskiego starostwa twierdzi, że obawy mieszkańców są nieuzasadnione. Przypomina, że o zgodę na wycinkę drzew wnioskowała dyrekcja szpitala. "Przyczyną usunięcia drzew jest ich pylenie w okresie wiosennym, co jest utrudnieniem dla wielu pacjentów szpitala i przychodni będących alergikami. Ponadto drzewa stwarzają zagrożenie dla ludzi poprzez odłamujące się konary podczas silniejszych wiatrów" - napisano we wniosku. Zarząd przychylił się do tej prośby, wystąpił o pozwolenie na wycinkę do prezydenta miasta i ją otrzymał. "Wnioskowane do usunięcia drzewa gatunku topola ze względu na swoją lokalizację w sąsiedztwie szpitala, znaczne rozmiary oraz kruchość mogą stanowić zagrożenie dla ludzi i mienia podczas silniejszych wiatrów" - napisano w decyzji prezydenta. Ratusz wyraził zgodę na wycinkę pod warunkiem nasadzeń aż 153 nowych drzewek.

Wiara w prezydenta

Mieszkańcy czekają na odpowiedź prezydenta. Liczą, że cofnie zgodę na wycinkę. Twierdzą, że osoby uważające, iż topole mają negatywny wpływ na ich zdrowie, są w błędzie. - Nie są one roślinami o szczególnej szkodliwości, jeśli chodzi o wywoływanie alergii. Pylenie trwa tylko miesiąc, a uważany przez wiele osób za alergenny puch topoli pochodzi z gniazd nasiennych i nie ma takich właściwości - zapewniają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska