Pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego drużyna Zamku Tarnobrzeg zagra we Francji. To było korzystne losowanie dla naszej ekipy, która rewanż rozegra we własnej hali, a to duży handicap.
W ćwierćfinale Pucharu ETTU drużyna Zamku Tarnobrzeg zmierzy się w dwumeczu z francuskim zespołem Club Pongiste Lyssois Lille Metropolie.
W PIĄTEK… TRZYNASTEGO
O tym, która z ekip awansuje do półfinału zadecyduje wynik dwumeczu. Pierwsze spotkanie odbędzie się w piątek 13 stycznia we Francji, rewanż odbędzie się w połowie lutego w Tarnobrzegu.
- To dobrze, że rewanż zagramy u siebie, ale też nie przeceniałbym tego faktu. By pokonać zespół Francji trzeba być w najwyższej formie, wtedy miejsce rozegrania pierwszego czy drugiego meczu nie będzie już miał takiego znaczenia. Najważniejsze jednak, że kibice w Tarnobrzegu zobaczą w akcji jeden z najlepszych zespołów w Europie - mówi trener i menażer tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Nęcek.
Drużyna z Francji dysponuje bardzo silnym składem, w którym są nie tylko dwie Chinki: Li Xue i Yang Xiaoxin, ale także była zawodniczka tarnobrzeskiego klubu Słowaczka Eva Odorova. Odorova gra w tym zespole na "trójce" ("jedynką" jest Li Xue, a "dwójką" Yang Xiaoxin), a rezerwie pozostają: Valeria Borza, Marion Fleurice oraz Marine Zimmer.
BĘDZIE CIĘŻKO, ALE ZWYCIĘSKO
W walce o ćwierćfinał Lyssois Lille wyeliminowało hiszpański Fotoprix Vic pokonując tę drużynę w wyjazdowym spotkaniu 3:1, natomiast nasza drużyna uporała się z Hiszpańskim Saris Calella pokonując tę drużynę także 3:1. Zawodniczki tarnobrzeskiego klubu doskonale znają rywalki, Grają z nimi podczas turniejów Grand Prix Pro Tour ITTF.
- Wiemy o nich sporo, a teraz trener zbiera jeszcze dodatkowe informacje. Eva Odorova wie jak gramy, ale przecież i my wiemy o niej bardzo dużo. To będą trudne mecze, ale będziemy w nich lepsze - zapowiada Li Qian, która na cztery tygodnie wyleciała do Chin, gdzie weźmie udział w dwóch zgrupowaniach. Do Chin poleciały także inne zawodniczki tarnobrzeskiego klubu: Liu Li oraz Xu jie. W Czecha jest już Renat Stribikova, natomiast Korei Południowej Park Mi Young. W kraju zostały tylko Kinga Stefańska oraz Katarzyna Ślifirczyk. Obie są już w domu, a wszystkie nasze zawodniczki spotkają się ze sobą w pierwszych dniach stycznia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?