O swoim farmaceutycznym epizodzie w "Aptece pod Łabędziem" opowiedział nam Andrzej Rajkowski, do niedawna bydgoszczanin, obecnie mieszkaniec Golubia-Dobrzynia. - W tekście "Leki z łabędziej apteki" przeczytałem o Stanisławie Kupracowniku laboratorium galenowego. Pamiętam go doskonale. W laboratorium zajmował się m.in. produkcją proszków przeciwbólowych. Był niezwykle skromny i bardzo życzliwy. W tym czasie apteką kierował dr Zdzisław Kotlęga, który uczył również w Technikum Farmaceutycznym. Szkoła znajdowała się przy placu Wolności.
_W 1956 r. Rajkowski starał się o przyjęcie na studia medyczne. - Nie udało się. Trafiłem do szpitala w Bydgoszczy, gdzie pracowałem jako noszowy.Kotlęga był znajomym moich rodziców. Dzięki temu znalazłem się w aptece przy obecnej ul. Gdańskiej. Moja przygoda z farmacją trwała krótko. W aptece pracowałem w latach 1959-1960 r. Przygotowywałem zawiesinę penicylinową do oczu dla noworodków, która była dostarczana do szpitala wojewódzkiego. Na taką produkcję pozwalały sterylne warunki, jakie panowały w laboratorium - _wspomina pan Rajkowski.
**
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ukochana Hakiela potwierdziła ciążę! Ten wieczór należał do niej [ZDJĘCIA]
- Lara Gessler już tak nie wygląda! Zdradziła, jak dzieci zareagowały na "nową" mamę
- Dotarliśmy do akt sądowych z rozwodu Magdy Mołek. Tylko u nas sensacyjne szczegóły
- Żona Ibisza dopiero co ogłosiła drugą ciążę, a tu takie wieści! [ZDJĘCIA]