Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Janusz Kowalewski z Bydgoszczy przestrzega: Zanieczyszczone powietrze jest groźne dla zdrowia

Grażyna Rakowicz
Grażyna Rakowicz
Rocznie na raka płuca z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera na świecie 350 tys. osób.
Rocznie na raka płuca z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera na świecie 350 tys. osób. Łukasz Kaczanowski
W jednym z miast na wyspie Tasmania, po wprowadzeniu w 2001 roku zakazu emisji określonych substancji, po kilku latach nastąpiła w powietrzu znaczna redukcja pyłów PM 2.5, bo aż o 40 proc. W efekcie odnotowano spadek ogólnej umieralności o 15 proc., spadek zapadalności na choroby układu krążenia - o 20 proc., a na choroby układu oddechowego - o prawie 25 proc. To jasny sygnał, że poprzez poprawę jakości powietrza możemy poprawić jakość naszego zdrowia i wydłużyć życie - mówi prof. dr hab. n. med. Janusz Kowalewski, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy.

Panie Profesorze, jak bardzo - z medycznego punktu widzenia - szkodzi naszemu zdrowiu, a tym samym i życiu zanieczyszczone powietrze?
Zacznę od tego, że według Światowej Organizacji Zdrowia mamy 5 najważniejszych modyfikowalnych czynników wpływających na śmiertelność człowieka. Na pierwszym miejscu jest nadciśnienie tętnicze, tuż za nim palenie tytoniu, następnie poziom cholesterolu, poziom glukozy we krwi i narażenie na pyły zawieszone PM 2,5 czyli na cząstki stałe, których średnica nie jest większa niż 2.5 mikrometra. To są czynniki, na które mamy wpływ, które możemy modyfikować.

Jesteśmy w stanie ograniczać bądź unikać palenia tytoniu, możemy mierzyć sobie ciśnienie, kontrolować poziom cholesterolu i glukozy. Natomiast w przypadku pyłu zawieszonego PM 2,5 możemy aktywnie zwalczać te zanieczyszczenia - przede wszystkim - przez propagowanie właściwych zachowań, bądź zmienić środowisko, w którym żyjemy. Na tę drugą ewentualność, ze względu na naszą pracę czy szkołę bądź uczelnię, niezwykle rzadko możemy sobie pozwolić.

Zatrzymajmy się przy nowotworach - tym najistotniejszym czynnikiem, który je wywołuje, są zapewne papierosy. A na ile smog?
Faktycznie, palenie papierosów i związany z nimi dym tytoniowy cały czas zajmują pierwsze miejsce jeśli chodzi o zachorowalność na nowotwory. To nie zmienia się od lat... Do tego dochodzą: nadużywanie alkoholu, zakażenia wirusowe i bakteryjne, stąd obecnie - aby uchronić kobiety przed rakiem szyjki macicy - bardzo dużo mówi się o szczepieniu przeciw HPV. To jest także otyłość i oczywiście genetyka. W tym zestawieniu zanieczyszczenie środowiska plasuje się na siódmej pozycji i w pierwszej kolejności wpływa na powstawanie raka płuca. Jak wynika z badań opublikowanych w 2016 roku przez Agencję do Badań nad Rakiem, na świecie na ten nowotwór umiera rocznie około 2 mln osób. Z liczby tej, 1 mln 200 tys. chorych zmarło na raka płuca, bo czynnie paliło papierosy, a około 100 tys. - bo paliło je biernie. Natomiast zanieczyszczenie zewnętrzne cząstkami pyłu zawieszonego PM2,5 wywołało rocznie zgon 265 tys. osób a około 85 tys. zgonów powodowało zanieczyszczenie powietrza wewnątrz domostw, w których używano paliw stałych. W sumie więc rocznie na raka płuca z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera na świecie 350 tys. osób.

Dlaczego te cząsteczki pyłu zawieszonego PM 2,5 są tak groźne dla naszego organizmu?
Cząstki te składają się z nienasyconych węglowodorów aromatycznych, z metali ciężkich i mocno rakotwórczych nitrozamin. Wdychane, mogą swobodnie przechodzić do najdalszych struktur układu oddechowego, ale również przenikać do krwi i krążyć po całym naszym organizmie. Skąd się biorą? Blisko 80 proc. składników zanieczyszczonego powietrza, które są szkodliwe dla naszego zdrowia pochodzi z kominów prywatnych posesji. Należy pamiętać, że przedostają się one także do wnętrza naszych domostw, poprzez wszelkie nieszczelności, w przestarzałych systemach grzewczych i oddziałują niekorzystnie na domowników, szczególnie na małe dzieci i osoby starsze. Źródłem składników, które są w tym „złym” powietrzu jest też przemysł, komunikacja, transport. I co istotne, cząsteczki pyłu zawieszonego PM 2,5 nie wpływają negatywnie tylko na płuca. Substancje te przenikają na przykład przez barierę łożyskową, są obecne we krwi pępowinowej i w ten sposób bardzo negatywnie wpływają na płód, powodując choćby zaburzenia w funkcjonowaniu układu nerwowego. Swego czasu, władze Krakowa porównały dzieci kobiet, które nigdy nie paliły papierosów, a które mieszkały głównie w Nowej Hucie - gdzie powietrze miało wysokie stężenie zanieczyszczeń - z dziećmi, urodzonymi przez kobiety w innych miastach Polski, gdzie zanieczyszczenie powietrza nie było aż tak wysokie. Okazało się, że te dzieci z Nowej Huty gorzej się rozwijały, miały mniejszy obwód główki i mniejszą zdolność do koncentracji, do nauki w szkole. Ważyły mniej, nawet do siódmego roku życia i miały osłabiony układ odpornościowy, co powodowało częstszą zapadalność na infekcje układu oddechowego. Nienasycone węglowodory aromatyczne, dostając się do układu krążenia mogą również podnosić ciśnienie tętnicze i zaburzać pracę serca. Mogą doprowadzać do choroby niedokrwiennej serca lub udaru mózgu.

Wróćmy do raka płuca. Jak pod względem zachorowalności na ten nowotwór wypada kujawsko-pomorskie?
Jeśli chodzi o zachorowalność i śmiertelność spowodowaną tym nowotworem - to spośród 16 województw w naszym kraju, Kujawsko-Pomorskie jest niestety, na... pierwszym miejscu. Tzw. wskaźnik surowy, który określa liczbę zachorowań na 100 tys. mieszkańców, wynosi w Polsce 55. W naszym województwie osiągnął on wartość 76 - czyli o około 40 proc większą. Z kolei, w naszym regionie rejestrowana umieralność na raka płuca, jest wyższa o 30 proc. w stosunku do średniej krajowej. Należy z całą mocą podkreślić, że oddziaływanie czynników szkodliwych - na przykład palenia papierosów, czy zanieczyszczonego środowiska - musi trwać około 20 lat, aby nowotwór płuca powstał. Udowodniono, że dopiero po tym czasie można upatrywać przyczynę w oddziaływaniu konkretnego czynnika szkodliwego. Te procesy są więc w naszym regionie utrwalone od dawna.

Z czego wynika tak duży wzrost zachorowalności na nowotwory w Kujawsko-Pomorskiem?
Myślę, że ze skrupulatności pracowników naszej służby zdrowia, którzy z ogromną dokładnością i bardzo rzetelnie wprowadzają do Krajowego Rejestru Nowotworów (KRN) wszystkie dane o zachorowalności na nowotwory i o zgonach w regionie. Nasze województwo jest postrzegane jako szóste, jeśli chodzi o wiarygodność wprowadzanych danych, a więc mamy jeszcze 10 regionów za sobą, w których wskaźniki wiarygodności są niższe lub znacznie niższe od naszych. To, po pierwsze. Poza tym, cały czas – i to od lat – prowadzimy wiele badań przesiewowych, również w kierunku wykrywania raka płuca. W tym przypadku stosowaliśmy Niskodawkową Tomografię Komputerową klatki piersiowej, którą wykonaliśmy u 4 tys. osób. Wykryliśmy ponad 40 przypadków raka we wczesnej fazie rozwoju i wiele zaawansowanych postaci raka płuca. Gdyby nie ten program, nie wiedzielibyśmy o tych pacjentach i dane te nie trafiłyby do Krajowego Rejestru Nowotworów. I jeszcze jedna kwestia: w raporcie KRN podkreśla się wyraźnie, że województwa: kujawsko-pomorskie, zachodniopomorskie i warmińsko-mazurskie, to absolutni liderzy w sprzedaży wyrobów tytoniowych. Mamy więc pełną odpowiedź na pytanie z czego wynika ten wysoki wskaźnik zachorowalności na raka płuca w naszym regionie. Natomiast pod względem czystości środowiska, cały obszar kujawsko-pomorskiego jest określany jako "lepiej niż średni", z wyjątkiem dużych miast jak Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Grudziądz czy Brodnica. A jak istotna jest dbałość o jakość powietrza, wynika choćby z tego przykładu: w 2018 roku American Heart Association (AHA), amerykańska organizacja non-profit, która m. in. finansuje badania medyczne dotyczące układu krążenia i edukuje konsumentów w zakresie zdrowego stylu życia, przedstawiła wyniki badań przeprowadzonych w Tasmanii, w jednym z miast na tej wyspie. Wynikało z nich, że na tym obszarze, po wprowadzeniu w 2001 roku zakazu emisji określonych substancji, po kilku latach nastąpiła w powietrzu znaczna redukcja pyłów PM 2.5, bo aż o 40 proc. W efekcie odnotowano spadek ogólnej umieralności o 15 proc., spadek zapadalności na choroby układu krążenia - o 20 proc., a na choroby układu oddechowego - o prawie 25 proc. To jasny sygnał, że poprzez poprawę jakości powietrza możemy poprawić jakość naszego zdrowia i wydłużyć życie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska