Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnaliśmy Stanisława Pijanowskiego, twórcę muzeum w Głuchej Puszczy

Stanisław Kaszyński
Inż. Stanisław Pijanowski w swoim małym muzeum
Inż. Stanisław Pijanowski w swoim małym muzeum
2 sierpnia 1964 r. w niewielkiej leśniczówce Głucha Puszcza k. Orchowa (dziś woj. wielkopolskie, wówczas bydgoskie) wówczas uroczyście otwarto Punkt Zbiorów Regionalnych inż. Stanisława Pijanowskiego

Ten ceniony i popularny przez wiele lat kolekcjoner, urodzony 7 listopada 1922 r. w Mieścisku, ukończył Liceum Pedagogiczne w Wągrowcu, a potem Wyższą Szkołę Rolniczą w Poznaniu. Wcześniej krótko studiował archeologię na UAM w Poznaniu, a w 1968 r. został absolwentem Podyplomowego Studium Etnograficznego na UMK w Toruniu.

Systematyczne wzbogacanie wiedzy udanie godził z uzupełnianiem kolekcji, oprowadzaniem wycieczek, licznymi odczytami i spotkaniami, udziałem w popularnych programach telewizyjnych, codzienną opieką nad bezdomnymi zwierzętami.

Był też autorem wielu pasjonujących publikacji, z których część zawarł we wzruszających "Opowieściach z Głuchej Puszczy", wydanych w 1997 r. Kilkudziesięcioletnia pasja kolekcjonerska inż. Stanisława Pijanowskiego pozwoliła mu zgromadzić tysiące bezcennych eksponatów z dziedziny geologii, archeologii, etnografii, leśnictwa i łowiectwa. Równie ciekawe i cenne były jego zbiory numizmatyczne, bibliofilskie i archiwalne, a także militaria. Niestety, mimo wielu prób, nigdy nikomu nie udało się tych skarbów profesjonalnie opracować, ani też zinwentaryzować. Większość z nich była oczywiście związana z naszym regionem, głównie zaś z ziemią mogileńską.

Z żalem obserwowaliśmy, jak w ostatnich kilkunastu latach inż. Pijanowski, trapiony chorobami, pozbawiony należnego wsparcia materialnego i finansowego, wyzbywał się najcenniejszych eksponatów, których los jest dziś nieznany. Ale i tak ta niezwykła kolekcja pozostanie w serdecznej pamięci tysięcy jego gości z kraju i zagranicy. W czasach największej aktywności ich właściciela zbiory regionalne w Głuchej Puszczy stały się tematem kilku prac magisterskich i licencjackich, kilkudziesięciu programów telewizyjnych i radiowych oraz kilkuset publikacji prasowych. I niewątpliwie na taką uwagę sobie zasłużyły. Dziś już mało kto wie, że w stanie wojennym w Głuchej Puszczy odbywały się konspiracyjne spotkania warszawskich artystów, naukowców i dziennikarzy. Wśród nich była m. in. wybitna aktorka Halina Mikołajska-żona pisarza Mariana Brandysa, który w latach sześćdziesiątych przyjeżdżał w te strony na spotkania autorskie.

Należę do tych, którzy byli aktywnymi świadkami narodzin dzieła życia Stanisława Pijanowskiego, jego rozwoju i lat sławy. Wielokrotnie gościłem w jego muzealnym królestwie, pracując już w Krakowie. Z zachwytem odwiedzali go także podwawelscy twórcy uczestniczący w zapamiętanych na Kujawach do dziś "Krakowskich prezentacjach". Gospodarz Głuchej Puszczy uwielbiał gości i imponował im swoimi opowieściami do późnej nocy. Niepodobna więc zapomnieć człowieka, któremu przez całe życie towarzyszyła maksyma Kanta: "Niebo gwieździste nade mną-ład moralny we mnie".

Inż. Stanisław Pijanowski zmarł mając prawie 88 lat i spoczął w rodzinnym Mieścisku. W imieniu naszych rodaków serdecznie pożegnał Go Marian Przybylski-prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Strzelna.
Stanisław Kaszyński

Fot. Archiwum MBP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska