MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiatowe Targi Pracy w Chojnicach. Mają marzenie - etat na stałe

ANNA KLAMAN
Andrzej Rybakowski przyszedł na Powiatowe Targi Pracy, by znaleźć lepszą pracę. Zatrzymał się na dłużej przy stoisku Aleksandra Łuciuka z Człuchowa, który prowadzi firmę "Turbo-Plast"
Andrzej Rybakowski przyszedł na Powiatowe Targi Pracy, by znaleźć lepszą pracę. Zatrzymał się na dłużej przy stoisku Aleksandra Łuciuka z Człuchowa, który prowadzi firmę "Turbo-Plast" Anna Klaman
Jedni chwalili, inni krytykowali. Na VII Powiatowych Targach Pracy na pewno było tłoczno. Czy ktoś dzięki nim znalazł pracę?

Dwie szwaczki stojące przy drzwiach do Centrum Parku były rozżalone. - Szczerze? Pracodawcy nie traktują nas poważnie i z szacunkiem - mówią. - Wcześniej złożyliśmy ofertę w wielu firmach, nikt na nie nie odpowiedział. Teraz zastaliśmy tu przedstawicieli tych samych przedsiębiorstw. Usłyszeliśmy, że mamy składać propozycje i czekać. To bez sensu. Od razu powinno się powiedzieć, czy są jakieś szanse.

Kilkanaście metrów jeszcze bardziej niewyraźne miny mają dwie inne panie, mają około pięćdziesiątki. - Straciłymy pracę rok temu - wyznają. - Pracowałyśmy w "Rokoteksie". To było dla nas straszne doświadczenie. Szukamy, gdzie się da, ale pracy żadnej nie ma. Na jednym stoisku usłyszałyśmy, że może będzie jakaś praca, ale pytać o nią mamy dopiero za miesiąc. Jedna z kobiet z własnej inicjatywy pod koniec ubiegłego roku ukończyła kurs fryzjerski. - Co mnie nie zabije, to wzmocni - śmieje się. - Do jakiego zakładu fryzjerskiego nie pójdę, by zapytać o staż, myślą najpierw, że pytam w imieniu córki. Gdy wyjaśniam, że to o mnie chodzi, od razy słyszę, że, niestety, ale miejsc nie ma.

Inna z naszych rozmówczyń, na oko blisko trzydziestki, martwiła się, że było mało ofert dla kobiet. - Pracuję w sklepie i chciałabym zmienić pracę na lepszą. Skończyłam studia i chcę pracować w zawodzie. Przyszłam, bo słyszałam, że miała być oferta z Zakładu Karnego. Nie było.

Wielu z bezrobotnych, z którymi rozmawialiśmy, pracy nie ma od co najmniej kilku miesięcy. Radzą sobie, jak mogą. Nie mają już zasiłku, i to raczej mężczyźni znajdują pracę dorywczą czy sezonową. Wszyscy marzą o stałym zatrudnieniu.

A jak targi oceniają młodzi dopiero wkraczający na rynek pracy i pracodawcy, którzy szukali pracowników? Jutro napiszemy, dlaczego młodzi maturzyści z technikum gastronomicznego pozostają optymistami, a jakimi kryteriami przy wyborze pracowników kierują się szefowie firm.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska