Powiat. Zamiast naciskać na strażaków, łapmy za łopaty

W niedzielę interweniowali dziewięć razy.Zalewa piwnice w domach i szkołach - np. Gimnazjum w Podwiesku. Wszystko przez to, że poziom wód gruntowych i wody w Wiśle jest wysoki.

- Woda zalewa łąki, tereny przyległe do rzek, bo gwałtownie topi się śnieg i ciągle pada deszczu, a także piwnice - mówi Hieronim Saran, rzecznik prasowy PSP w Chełmnie. - Właściwe służby monitorują w gminach poziomy wody w rzekach i rowy melioracyjne. My prosimy, by mieszkańcy nie naciskali na służby interwencyjne o wypompowywanie wody z zalanych piwnic. Można nas wzywać, gdy poziom wód gruntowych spadnie poniżej poziomu piwnic. Wówczas woda nie będzie wypłukiwać fundamentów. Nagłe jej wypompowanie może podmyć fundament, który popęka.

Wypompowywać wodę można, gdy zalanie jest krótkotrwałe - woda szybko opada, gdy piwnica jest szczelna - ma dobrą izolację przeciwwilgociową.
Strażacy często wzywani są do usuwania mułu, co - jak mówią - każdy może zrobić we własnym zakresie używając łopaty. Kilkucentymetrową wodę z piwnic, w których nie ma nic, niczemu woda by zagrażała, też należy usuwać samemu.
- My to robimy, gdy występuje zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz mienia, to znaczy zalana jest instalacja elektryczna, kotłownia z piecem grzewczym, która musi być użytkowana ze względu na funkcję obiektu - wyjaśnia Hieronim Saran. - A także z piwnic, w których nastąpiła awaria instalacji wodnej, a stan ten ma wpływ na bezpieczeństwo mieszkańców.