Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat inowrocławski. Starsze dzieci mają mniejsze szanse na rodzinę zastępczą

Dariusz Nawrocki
- Gdyby było więcej rodzin zastępczych, byłoby lepiej. Dziś ludzie zabierają pod swój dach głównie maluchy. Starsi mają trochę przechlapane - wyznaje ze smutkiem 13-letni Michał.

Od pięciu lat wychowuje się w domu dziecka. Miał zaledwie 8 lat, jak tu trafił. Sąd tak postanowił.

- Rodzice pili, kłócili się... Mnie to raczej nie przeszkadzało. To się zdarzało od czasu do czasu. Zawsze jednak rodzice się godzili. Kuratorom to jednak się nie podobało - opowiada.

Wie, że teraz tata pije rzadziej. - Trochę się to poprawiło, ale niedostatecznie. Czasami go odwiedza. - Przyzwyczaiłem się już, że zawsze muszę wracać do domu dziecka. Chętnie by wrócił do ojca na stałe. - To jest jednak niemożliwe - mówi ze spuszczoną głową.

Normalna rodzina

Chciałby mieszkać w normalnej rodzinie. A co to takiego? - Mama, tata. Nie piją. W domu jest spokój - wymienia jednym tchem. Wyznaje, że taką właśnie rodzinę ma jego najlepszy kolega. Często do niego wpada. Zarzeka się, że mu nie zazdrości. Ale...

- Gdybym miał normalną rodzinę, miałbym większe możliwości. Mógłbym sam wybierać, co chcę robić. Miałbym większą swobodę. Bo w domu dziecka musimy opiekować się maluchami. Muszę odrabiać lekcje o wyznaczonej godzinie. Mamy dyżury na sprzątanie korytarzy i łazienki. W normalnym domu na pewno nie miałbym tylu obowiązków - wyznaje z żalem.

Wie, że dom dziecka poszukuje rodzin zastępczych. - Gdyby było ich więcej, byłoby lepiej. Dziś ludzie zabierają pod swój dach głównie maluchy. Starsi mają trochę przechlapane. Starszych raczej nie biorą. A niektórzy by chcieli.

- A ty byś chciał? - pytam.

- Raczej nie... Już się tutaj zadomowiłem. Tu mam kolegów i szkołę - odpowiada. Tłumaczy, że występuje raczej w imieniu swoich starszych kolegów z domu dziecka. To im chce pomóc.

Boi się marzyć?

Joannę Babral, pedagoga z Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Jaksicach, wypowiedzi Michała nie dziwią.

- On boi się marzyć o kolejnej rodzinie. To jest pewna forma obrony przed kolejną porażką. Dzieci z domu dziecka nie do końca rozumieją, dlaczego się tu znalazły. Obwiniają siebie. Wmawiają sobie, że nie spełniły oczekiwań swoich rodziców - tłumaczy.

Przypominamy, że jaksicki ośrodek cały czas poszukuje kandydatów na rodziców zastępczych. Szczegółowe informacje udzielane są pod nr tel. 052 351-16-00 lub 052 357-89-32.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska