Kilińskiego jest jednokierunkową ulicą w centrum Golubia-Dobrzynia. U jej wlotu stoi odpowiedni znak. Niestety, nie każdy zwraca na niego uwagę.
- Mieszkam niedaleko i niejeden raz widziałem, jak kierowcy jeżdżą pod prąd - mówi pan Grzegorz. - Owszem, znak jest, ale nie rzuca się w oczy.
Miejscowi wiedzą, jak poruszać się po ulicy, ale przyjezdni mają z tym kłopot. - Zwłasza w okresie letnim, kiedy przyjeżdżają do nas turyści, problem staje się widoczny - mówi Krystian Kozłowski. Razem z Wiolettą Kozłowską pracuje w pizzerii na Kilińskiego, ma więc dobry ogląd sytuacji.
- Takie sytuacje zdarzają się często - przyznaje. - Kierowcy wjeżdżają, po czym zawracają na parkingu pobliskiej restauracji i wyjeżdżają pod prąd.
Dlatego mieszkańcy apelują o dodatkowy znak. Problem ten poruszono nawet na sesji Rady Miasta. - Postaramy się, żeby znak zakazujący zawracania jak najszybciej stanął w tym miejscu - obiecał Roman Tasarz, burmistrz miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]