Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze przeoczyli nowotwór. Kobieta zmarła

Wioletta Mordasiewicz / GS24
fot. sxc
57-letnia kobieta od dłuższego czasu skarżyła się na bóle brzucha. Lekarz z przychodni w Stargardzie nie wykrył nowotworu po badaniu USG. Nowotwór został wykryty w Szczecińskim Centrum Onkologii, po kolejnym badaniu USG - informuje Głos Szczeciński.

- Wiem, że życia nic jej nie wróci - mówi pan Józef z osiedla Zachód w Stargardzie. - Ale jestem w szoku, jak ci lekarze nas leczą.

Jego żona, 57-letnia kobieta skarżyła się na silne bóle brzucha. Poszła po ratunek do przychodni.

- Lekarz nawet jej nie zbadał - mówi pan Józef. - Wysłał do gastrologa. Badanie nic nie wykazało. Za późno skierował ją na USG. Straciliśmy dużo czasu. Gdyby jego reakcja była szybsza, może udałoby się żonę uratować. Potem tabletkami ją leczył. A one nic nie pomagały!

Lekarz rodzinny nie chce komentować sprawy. Mówi, że w sposobie leczenia pani Czesławy kierował się m.in. wynikiem badania USG jamy brzusznej. A ono wykazało, że w brzuchu stargardzianki nic złego się nie dzieje.

Tymczasem bóle nie pozwalały stargardziance normalnie żyć. W końcu pojechała do Centrum Onkologii w Szczecinie. Wykonane tam, dwa tygodnie po pierwszym, drugie badanie USG wykazało, że rak zaatakował narządy wewnętrzne - śledzionę, żołądek i trzustkę.

- Dla mnie jest niepojęte, że lekarz wykonujący badanie USG nie widzi, że są przerzuty! - mówi rozgoryczony pan Józef. - To totalny brak kompetencji. Żona w 2008 roku miała wycinane płuco, zaatakowane przez raka złośliwego. Gdybyśmy wcześniej wiedzieli o przerzutach, trafiłaby od razu gdzie trzeba.

Lekarz, który podczas badania USG nie zobaczył raka nie wyklucza, że mógł się pomylić.

- Takie rzeczy się zdarzają - uważa dr Wiktor Stawarczyk z przychodni w Stargardzie. - Na Golęcinie mają lepszy sprzęt. Pacjentka mogła mieć podczas badania sporo gazów w jelitach, które przesłoniły zmiany nowotworowe. Mogło być też tak, że rak szybko rósł i stał się widoczny 2 tygodnie później. Ja tego pana przepraszałem. Jeśli to ja rzeczywiście popełniłem błąd. Zawsze staram się badać dokładnie pacjentów.

Lekarz ze szczecińskiego centrum onkologii, który zmiany nowotworowe u stargardzianki wykrył, nie chce komentować sprawy.

- Wyniki badań USG zależą od wielu czynników - mówi dr Maria Lisiecka ze stargardzkiego szpitala. - Robię je od ponad 20 lat. Czasem zmiany nowotworowe są na granicy widoczności i rzeczywiście można je przeoczyć. U nas też takie sytuacje się zdarzają.

3 listopada ub. r. pani Czesława przeszła operację. Zmarła w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia.

Źródło: Skandal w przychodni w Stargardzie. Lekarze przeoczyli nowotwór, pacjentka zmarła w Boże Narodzenie - www.gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska